Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan w 2024 roku świętowali 8. rocznicę ślubu, ale para jest ze sobą od ponad 10 lat. Poznali się na premierze filmu „Mój biegun”, w 2013 roku, kiedy oboje zostali zaproszeni na pokaz w charakterze gości specjalnych. „Perfekcyjna Pani Domu” od razu wpadła piłkarzowi w oko, więc ten postanowił spróbować do niej „zagadać”. Chciał zdobyć numer telefonu Małgorzaty i opracował przy tym sprytny plan. Jeżeli Rozenek na pytanie o numer odpowiedziałaby drugim pytaniem, jak na przykład: „a po co?”, Radosław miał udawać, że chodzi o jakiś wspólny biznes. Zamieszanie spowodowane premierą filmu zadziałała jednak na korzyść piłkarza. Rozenek o szczegóły nie dopytywała, podzieliła się komórką, a on zadowolony zaczął planować kolejne kroki w celu pogłębienia znajomości. Początki nie były jednak kolorowe. Para opowiadała o nich między innymi w magazynie „VIVA!”.
- Jak myśmy się poznali, to nie było tak, że któreś z nas planowało, żeby ułożyć sobie życie, ale była to miłość od pierwszego wejrzenia. Ja pamiętam, jak my się spotkaliśmy na premierze. On podszedł do mnie, zaczęliśmy rozmawiać i zauważyłam, że zaczęli podchodzić fotoreporterzy. Ja mu wtedy powiedziałam: "Radosław nie podchodź do mnie, bo za chwilę będziesz moim trzecim mężem", a on do mnie: "Dobra, ja też miałem dwie żony, więc do trzech razy sztuka" - wyznała Małgorzata Rozenek-Majdan.
Dwa nieudane małżeństwa, rozstania w blasku fleszy. Medialne związki Rozenek i Majdana
W przeszłości Małgorzata Rozenek była dwukrotnie zamężna. Jej pierwszy partner to Łukasz Bukaczewski, a drugi – Jacek Rozenek. To drugie małżeństwo do dziś jest często przypominane przez media, bo para wiodła prywatne życie niemal w blasku fleszy i kamer. Zresztą oboje byli i są do dziś postaciami medialnymi, więc nietrudno zgadnąć, skąd takie zainteresowanie dziennikarzy. Para doczekała się dwóch synów: Stanisława i Tadeusza. Ostatecznie jednak, jak już wiemy, związek nie przetrwał próby czasu.
U Radosława Majdana było podobne. Dwa nieudane małżeństwa, z Sylwią Majdan oraz z Dorotą „Dodą” Rabczewską, gdzie ten drugi był zdecydowanie mocno medialny. Co prawda piłkarz z żadną z nich nie doczekał się potomstwa, ale o wzlotach i upadkach jego relacji ze słynną piosenkarką media rozpisują się do dziś, wracając pamięcią do tamtych zamierzchłych czasów.
Chcąc uniknąć podobnego zainteresowania dziennikarzy, Rozenek i Majdan początkowo spotykali się w tajemnicy. Radosław opowiadał w mediach, że para mocno się ukrywała, spotykając się potajemnie w parku. Piłkarz miał też wywozić ukochaną na tylnym siedzeniu samochodu. Małgorzata przykrywała się kocem, by nie zostać zauważona, póki nie dotarli do jego mieszkania.
Głośny ślub w Konstancinie i długo wyczekiwany syn. „Poczęty dzięki in vitro”
Uczucie wzmacniało się przez kolejne miesiące, aż w końcu para postanowiła się ujawnić. Jak nietrudno się domyślić – medialne zainteresowanie sięgnęło zenitu. Zaledwie rok później doszło do zaręczyn, które odbyły się podczas świąt Bożego Narodzenia, w 2014 roku. Dwa lata później, dokładnie 10 września 2016 roku, para wzięła ślub w podwarszawskim Konstancinie. O weselu huczeli dosłownie wszyscy, tym bardziej, że wśród zaproszonych gości nie zabrakło innych, znanych i lubianych gwiazd, jak chociażby Ewa Minge, Hanna Lis czy Ewa Chodakowska.
Owocem miłości Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana stał się syn Henryk, ich pierwsze wspólne dziecko, o które starali się trzy lata. Maleństwo przyszło na świat dzięki pomocy in vitro, czego „Perfekcyjna Pani Domu” nigdy nie kryła. O dobrodziejstwach technologii i medycyny często opowiada w mediach, zadając kłam wszystkim tym, którzy demonizują tę metodę poczęcia.
- Nasz dar od losu. Czasami, kiedy człowiek bardzo długo o czymś marzy, boi się, że gdy jego pragnienia w końcu się spełnią, już nie będzie tak fajnie. W naszym przypadku rzeczywistość jest piękniejsza niż marzenie. Żyjemy w ciągłym zachwycie nad Henrykiem – mówiła Małgorzata Rozenek-Majdan. - Nie wyobrażam sobie, że mógłbym synka nie poznać, bo pachnie cudownie. Kiedy na niego patrzę, a on spogląda na mnie z uśmiechem i szeroko otwartymi oczami, zastanawiam się, do kogo jest bardziej podobny. Jak się złości, jest podobny do mnie, kiedy się uśmiecha, do Małgosi – dodawał Radosław Majdan.
I choć Henryk jest ich pierwszym wspólnym dzieckiem, to wspólnie wychowują też dwóch pozostałych synów Małgosi: Tadeusza i Stanisława, którego Radek traktuje jak własnych. Podzielili się obowiązkami domowymi, które trzeba było godzić z pracą zawodową.
Małżeństwo Majdanów nieidealne. Kłótnie i godzenie się. „Nie mów do mnie teraz!”
Oczywiście, jak sami przyznają, w ich małżeństwie nie brakuje kłótni, jak to w związkach bywa. Chyba każdy miał okazję przynajmniej raz słyszeć słynne: „nie mów do mnie teraz”, które Rozenek wykrzyczała do Majdana w jednym z programów telewizyjnych. W show mogliśmy podpatrzeć, jak kłóci i godzi się małżeństwo. W życiu prywatnym, jak przekonywali, jest u nich podobnie.
- Od początku byliśmy bratnimi duszami: lubimy podróżować, jesteśmy rodzinni, kochamy zwierzęta. W wielu rzeczach się różnimy, ale potrafimy dyskutować, czasami sprzeczamy się, choć nigdy długo nie gniewamy. To element, który Małgosia wniosła do naszego związku. Bywam pamiętliwy, jak się pokłócę, zadra we mnie zostaje, a Małgosia nauczyła mnie, że szkoda na to czasu i energii. Przyznałem jej rację – wyznał Radosław Majdan w magazynie „VIVA!”.
Fani mają nadzieję, że tym razem powiedzenie „do trzech razy sztuka” faktycznie się sprawdzi, a Majdanowie pozostaną zakochani w sobie aż do grobowej deski.