Andrzej Grabowski mnóstwo czasu spędzał w kościele
Andrzej Grabowski znany jest przede wszystkim z roli Ferdka Kiepskiego w sitcomie "Świat według Kiepskich". Popularność zyskał także dzięki innym rolom, m.in. w filmie i serialu "Pitbull". Generalnie aktor wcielił się już w niezliczoną ilość postaci i - co ważne - właściwie zawsze stawał na wysokości artystycznego zadania. Nie bez powodu zatem powszechnie uznawany jest za czołowego polskiego aktora. Andrzej Grabowski sławę zdobył także, pełniąc funkcję jurora w programie "Taniec z Gwiazdami". Od trzech edycji jednak nie jest już w składzie sędziowskim tanecznego show. Tego wszystkiego by nie było, gdyby w młodości Andrzej Grabowski został... księdzem. A wiele nie brakowało. Przyszły gwiazdor "Kiepskich" i "Pitbulla" w kościele spędzał mnóstwo czasu. Wiemy, co tam robił! Dla wielu osób to będzie prawdziwa sensacja!
Andrzej Grabowski wyznał prawdę o relacji z Ryszardem Kotysem. Fani "Kiepskich" w szoku!
Andrzej Grabowski miał zostać księdzem. "Byłem wzorowym ministrantem"
Życie młodego Andrzeja zmierzało w kierunku kapłaństwa. W kościele regularnie służył do mszy... W pewnym momencie jednak coś w jego głowie się zmieniło i postanowił pójść w innym kierunku. Z korzyścią dla branży filmowej.
Ja chciałem zostać księdzem bernardynem. W Alwerni, tam, gdzie się wychowywałem, jest kościół i klasztor bernardynów, gdzie byłem wzorowym ministrantem. Chciałem zostać księdzem, ale w okresie dojrzewania zmieniłem zainteresowania. Teraz, w tym wieku, w którym jestem, uważam, że byłbym dobrym księdzem, wcześniej nie sądzę
- stwierdził kiedyś Andrzej Grabowski, cytowany przez portal Deon.pl. Potem słynny Ferdek z "Kiepskich" oddalił się od kościoła, choć nie stronił od rozmów z księżmi, o czym mówił w "Gwiazdozbiorze Jaruzelskiej". W programie przytoczył nawet dość osobliwą rozmowę z pewnym znanym duchownym.
Kiedyś rozmawiałem po premierze w Krakowie z ks. prof. Kłoczowskim, dominikaninem. Fantastyczny facet, bardzo mądry. Tak rozmawialiśmy trochę o teatrze, a w pewnym momencie mu powiedziałem, że nie korzystam z sakramentów, ponieważ są pewne rzeczy, za które nie żałuję. Wobec tego, kogo ja będę oszukiwał, księdza, Pana Boga, siebie samego, że żałuję za grzechy, jak nie żałuję? Wiadomo, o jakie grzechy chodziło, można się domyślić. On posmutniał trochę, ale przeszliśmy dalej do rozmowy.
- relacjonował Andrzej Grabowski. Po kilku dniach spotkał koleżankę, która też znała tego księdza. Powiedziała ona aktorowi, że kapłan prosił, żeby przekazała mu, że " jeżeli żałujesz, że nie żałujesz, to jest dobrze".
To jest fantastyczne. Ja to kiedyś powiedziałem młodemu księdzu, który był w Watykanie, a on odpowiedział: "Jak ja panu dziękuję, jak ja o tym moim kolegom powiem, to tak się ucieszą!"
- dokończył opowieść serialowy Ferdek z "Kiepskich".
W naszej galerii prezentujemy, jak przez lata zmieniał się Andrzej Grabowski
