Śmierć Gabriela Seweryna. Kilka miesięcy czekania na wyniki sekcji zwłok
Gabriel Seweryn był jednym z bardziej lubianych uczestników kontrowersyjnego show telewizji TTV "Królowe życia", w którym występował razem ze swoim partnerem - Rafałem Grabiasem. Potem panowie się rozstali, a Gabriel Seweryn związał się z Kamilem Biełą. Śmierć projektanta wstrząsnęła naszym celebryckim światem. Wokół zgonu pojawiło się mnóstwo kontrowersji. W sieci krążyły nagrania, na których widać było, jak gwiazdor "Królowych życia" zachowywał się przed śmiercią. O sprawie wielokrotnie pisaliśmy na łamach Se.pl. Prokuratura zarządziła przeprowadzenie sekcji zwłok Gabriela Seweryna, ale na wyniki trzeba było czekać aż kilka miesięcy. W końcu - w marcu - pojawił się szokujący komunikat o tym, co znalazło się w organizmie zmarłego projektanta.
Z wyników badań toksykologicznych wynika, że w próbce krwi pobranej ze zwłok Gabriela Seweryna wykazano obecność m.in. metamfetaminy. Mając na uwadze dobro trwającego postępowania przygotowawczego i konieczność poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych, brak jest możliwości wskazania, jakie będą dalsze działania prokuratora w tej sprawie. Postępowanie w dalszym ciągu toczy się na tzw. etapie "in rem", tzn. w sprawie. Nikomu dotąd nie przedstawiono żadnego zarzutu
- przekazał w rozmowie z portalem Shownews.pl prokurator okręgowy w Legnicy Sebastian Kluczyński.
Nie przegap: Po śmierci Gabriela Seweryna wyszło na jaw, co robił w wojsku! Historia jak z filmu
Smutne informacje na temat książki o Gabrielu Sewerynie. "Osoba zrezygnowała"
Wielu ludzi historia Gabriela Seweryna fascynowała. Nic dziwnego zatem, że z niecierpliwością czekali oni na biografię gwiazdora programu "Królowe życia". Miała ona powstać za jego życia. Po śmierci Gabriela Seweryna temat pojawił się na nowo. Autorem książki miał być prezes wrocławskiej Fundacji Klub Innowatora Maciej Zarański. W rocznicę śmierci Gabriela Seweryna portal Fakt.pl przekazał smutne informacje. Na razie nie zanosi się na to, by biografia o projektancie z Głogowa powstała. Wszystko z powodu pewnej rezygnacji.
Raczej ta książka nie powstanie... Była osoba, która miała zostać menedżerem projektu i zająć się organizacją spotkań, ale zrezygnowała. Na razie nie mamy w planach takiego upamiętnienia Gabriela
- zdradził pisarz.
Żeby podjąć się tego tematu, to musiałbym zorganizować spotkanie z rodziną, porozmawiać z nimi i to tak naprawdę wraz z nimi napisać książkę. Obecnie nie mam do nich żadnego dojścia. Kontakt z rodziną miała tylko osoba, która namawiała mnie, żebym napisał tę książkę. Jednak ta osoba zrezygnowała
- dodał Maciej Zarański.