Tajemnicza śmierć makijażystki. Jest nowy wpis w sieci

2024-07-04 10:12

Śmierć 34-letniej Moniki Róży, która w show-biznesie znana była jako popularna makijażystka gwiazd, wzbudziła kontrowersje. Rodzina kobiety nie wierzy w wersję o samobójstwie. Ostatnio na temat Róży wypowiedziała się jej matka, która nie chce milczeć i głośno mówi o swoich podejrzeniach. Na instagramowym koncie Róży pojawił się też nowy wpis.

Monika Róża Sidorowicz działała jako makijażystka. Z jej usług korzystały również celebrytki. Kobieta prowadziła konto na Instagramie, które było śledzone przez ponad 37 tys. internautów. Pracowała w Poznaniu, Gdańsku i Koninie. Właśnie w tym ostatnim mieście zmarła. Jej ciało odnaleziono w mieszkaniu. Miała się powiesić. - Znalazłem ją opartą o ścianę, ale nie wisiała - mówił brat makijażystki, który dokonał tragicznego odkrycia. O dramacie, który spotkał jego rodzinę, opowiedział w "Uwadze" TVN-u.

Matka Moniki Róży nie wierzy w samobójstwo córki

Koszmarne okoliczności śmierci Moniki nie dają spokoju jej matce. - Byłam na policji, prosiłam o pomoc, ale i tak skończyło się tragicznie. Moja córka bała się swojego byłego chłopaka. Policja orzekła, że to było samobójstwo, ale nie wezwano prokuratora, dlatego my w to nie wierzymy. Monika związała się z nieodpowiednim człowiekiem, była z nim pół roku, długo wierzyła, że może go zmienić, a gdy się rozeszli, zaczął się horror - tłumaczyła kobieta w rozmowie z Ewą Ruszkiewicz z Super Expressu.

Według serwisu CoZaTydzień kilka godzin przed śmiercią makijażystka miała rozmawiać z klientką o wolnym terminie na kolejną wizytę. Rodzina nie sądzi, by Monika mogła targnąć się na własne życie.

Według brata zmarłej w mieszkaniu, gdzie doszło do tragedii, nie pojawiły się odpowiednie służby, również medyczne. Sprawa nie została jednak pozostawiona sama sobie - przygląda się jej Prokuratura Rejonowa w Koninie. Matka zmarłej podkreśla: - Nie spoczniemy, dopóki nie odkryjemy tajemnicy jej śmierci.

Monika Róża była bita i zastraszana?

Kobieta podejrzewa, że jej córka związała się z nieodpowiednim mężczyzną. Miała być zastraszana i bita przez partnera, z którym ostatecznie się rozstała. Mężczyzna, podobno znany policji i z kilkoma wyrokami na koncie, miał zabrać jej auto, a samochód matki Moniki spalić.

Nowy wpis na instagramowym profilu Moniki Róży

Choć makijażystka nie żyje, jej konto na Instagramie wciąż jest uzupełniane. Pojawiają się na nim wpisy pożegnalne, ale również informujące o postępach w rozwikłaniu sprawy.

"Każdy krok w walce o sprawiedliwość dla śp. Moniki - to mały kroczek w kierunku wyjaśnienia sprawy. Dziękujemy wszystkim za wsparcie i dobre słowo. Chcemy również podziękować mediom, ponieważ to dzięki nim sprawa zaczęła się rozwijać. Choć nie przywróci to życia Monice, wierzę, że patrzy na nas z góry z uśmiechem. Śp. Monika Róża pozostaje w naszych sercach, a jej walka o sprawiedliwość trwa dalej" - czytamy w sieci.

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?

Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123pokonackryzys.plW sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112

Zobacz więcej zdjęć: Monika Róża, makijażystka gwiazd, nie żyje. Miała tylko 34 lata

Ceniona makijażystka nie żyje. Kobieta wyznała bliskim, że się boi FB
Sonda
Wierzysz, że ta sprawa zostanie wyjaśniona?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają