Wspomnienie tego dnia Joanna długo będzie nosić w sercu. Spełni się jej marzenie i wreszcie wyjdzie za mąż za bajecznie bogatego Szweda. Pochodząca z Krakowa gwiazda wybrała na zamążpójście zabytkową świątynię. Świadkami małżeńskiej przysięgi będą mury XV-wiecznego kościoła farnego w Bydgoszczy i 160 zaproszonych gości.
A potem będzie weselisko do białego rana. Przygotowania w Hotelu Pałac trwają już od kilku tygodni. Sala Ogrodowa, w której będą biesiadowali weselnicy, wystrojona jest na biało. Podniosłego klimatu będzie też zadawać tryskająca zimną wodą fontanna. Na stołach już leżą wykrochmalone obrusy i serwetki. A kelnerki pucują talerze, szklanki, kieliszki, by w sobotni wieczór podać w nich miejscowe specjały. A będą to prawdziwe rarytasy z kuchni staropolskiej i szwedzkiej. Palce lizać. Przepiórki w płatkach róży, króliki w śmietanie, pasztety z dziczyzny. Nie zabraknie też przepiórczych jaj i swojskiego bigosu.
A i o zaproszonych na weselną biesiadę Szwedach Joasia pomyślała. Stoły będą uginać się od wędzonego łososia, kawioru z szampanem i przesławnych szwedzkich klopsików. Na deser dostaną kruche pierniczki cynamonowe i imbirowe.
Gościom będą przygrywać muzykanci do białego rana. A wtedy Joasia i jej świeżo poślubiony mąż udadzą się do hotelowego pokoju. Tam, w ustrojonej płatkami czerwonych róż sypialni spędzą swoją noc poślubną.
Ach! Co to będzie za weselisko...