Borys Szyc od świtu do nocy pracuje na planie filmu o Józefie Piłsudskim. Był makijaż, stylizacje i odgrywane przed kamerą sceny. Jednak po zakończeniu nocnych zdjęć, które odbywały się w Kasinie Wielkiej pod Krakowem, ekipa filmowa postanowiła przygotować dla aktora niespodziankę.
– Wraz z Justyną pojawił się na planie ogromny czekoladowy tort z wizerunkiem Piłsudskiego. Odpalono lampiony, które frunęły do nieba. Wszyscy zaczęli śpiewać „Sto lat”. Borys niczego się nie spodziewał. Był wzruszony i zaskoczony. No i jak na marszałka przystało, dostał szablę w prezencie – zdradza nam osoba z planu.
Jednak, jak dowiedział się „Super Express”, aktor szykuje także kolejne przyjęcie urodzinowe, tym razem dla swoich przyjaciół w Warszawie.