Ekipa serialu "M jak miłość" do końca wierzyła, że Witold Pyrkosz pokona chorobę i zjawi się na planie… Tak się jednak nie stało. Dla jego żony był to cios. Przez długie lata nie mogła pogodzić się z jego odejściem, przestała oglądać serial TVP 2, a pierwsze święta Bożego Narodzenia były dla niej traumatyczne. - Co ja mogę powiedzieć. Jest beznadziejnie. Myślałam, że to minie, ale nic nie mija. Czuje się beznadziejnie i radzę sobie beznadziejnie. Nie mam w tym roku świąt i nie mam życia. Na wigilię przyjdzie tylko syn z wnuczkami. Zrobię karpia i to będą moje całe święta - mówiła w rozmowie z nami. W jej przypadku czas nie zagoił ran...
Grób Witolda Pyrkosza
Podczas mszy świętej pogrzebowej, przeczytano wzruszające słowa prezydenta Andrzeja Dudy. „W liście, wystosowanym kilka miesięcy temu z okazji 90-lecia jego urodzin, gorąco dziękowałem za wszystkie osiągnięcia, które wzbogaciły polską kulturę i przyczyniły się do rozwoju naszej kinematografii. Dziś, w obliczu śmierci, słowa te nabierają nowego wymiaru, podsumowując drogę twórczą wybitnego artysty” – podkreślił.
Witold Pyrkosz spoczął na cmentarzu w Górze Kalwarii. Do dziś jego grób odwiedza nie tylko rodzina i przyjaciele, ale także wierni fani. Nawet zimą robi on wrażenie. Zobaczcie najnowsze zdjęcia w naszej galerii.