Jeszcze do niedawna prezenterka Polsatu narzekała na swoje zdrowie i tendencje do tycia. Ma niedoczynność tarczycy, co powoduje, że jej organizm zatrzymuje wodę, a metabolizm jest wyjątkowo kiepski. Jak podkreśla, zdecydowała się na kilkutygodniowy post warzywny właśnie ze względu na zdrowie, a zrzucenie kilkunastu kilogramów to efekt uboczny diety. Nie znaczy to jednak, że nowa figura nie sprawia prezenterce frajdy. Zamierza ją utrzymać.
- Nabrałam pewności siebie, chociaż nigdy nie byłam specjalnie zahukana. Najbardziej lubię ten moment, kiedy w butiku projektanta zakładam sukienkę i wchodzi ona na mnie bez problemu. Czuję się fajnie, chociaż wciąż nie mam sylwetki Anji Rubik - śmieje się Szostak.
Zobacz: Ryszard Rynkowski chciał się zabić na oczach syna? [NOWE FAKTY]
Ostatnio Karolina miała kilka przyjemnych momentów w butiku projektanta Łukasza Jemioła (33 l.). Przymierzyła parę sukienek i każda leżała jak ulał. W nowym ciele gwiazda czuje się o tyle swobodnie, że bez skrępowania wyszła z przymierzalni w samej bieliźnie i mierzyła ubrania na środku butiku. Jej wdzięki mogli podziwiać nawet przechodnie. Ale przecież wstydu nie było! Karolina miała na sobie elegancką bieliznę - seksowne czarne body, które podkreśliło jej atuty. Jesteśmy pod wrażeniem.