Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski rozstali się. Wieść o rozpadzie ich małżeństwa pojawiła się w lipcu. W mediach wybuchło wielkie poruszenie, a przyparta do muru podróżniczka poczuła, że to dobry moment, by zabrać głos. Wyjawiła, że rozstali się z Kossakowskim zaledwie po kilku miesiącach od ślubu: Ta nagła zmiana była dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi. Moja decyzja o ślubie była głęboko przemyślana i traktowałam ją bardzo poważnie - czytamy post gwiazdy. Gdy emocje nieco opadły, również Przemysław Kossakowski powiedział, co myśli i jak wyglądało to z jego perspektywy. Zaapelował, by nie oceniać, co bywa bardzo bolesne: Ważne i bolesne decyzję nie są podejmowane z dnia na dzień. To zawsze trudny i skomplikowany proces. Nie zawsze go widzimy, a czasami pochłonięci własną wizją świata, widzieć nie chcemy. Żyjmy zatem najlepiej jak potrafimy i pozwólmy robić to innym - napisał gwiazdor TTV.
Po kilku tygodniach przerwy od szokujących doniesień, Przemysław Kossakowski postanowił zdradzić, jak spędza czas. Wyznał, co przynosi mu spokój, którego bardzo potrzebował. Zapomnieć o codziennych troskach pozwolił mu czas spędzony w trasie. Spakował walizki, zamontował namiot na dachu auta i wyjechał w piękne miejsce, czym pochwalił się na Instagramie.
Spokój. Chyba tego potrzebowałem... - pisze Przemysław Kossakowski. Na zdjęciu widzimy zamyślonego i wpatrzonego w ogień gwiazdora. Z lokalizacji, którą oznaczył wiemy, że odwiedził Olsztyn niedaleko Częstochowy. Zobaczcie, jak odpoczywa były mąż Martyny Wojciechowskiej. Zdjęcia na dole artykułu.