Maria Dębska starała się o pracę u Krystyny Jandy
Krystyna Janda to nie tylko jedna z najlepszych polskich aktorek, lecz także prawdziwy wulkan energii. Bez pracy żyć nie może. Nawet w dniu, w którym złamała nogę, wystąpiła na scenie. Oprócz tego Krystyna Janda od czasu do czasu angażuje się w ważne sprawy społeczne i polityczne. Pojawiła się na przykład na Marszu Miliona Serc zwołanym przez Donalda Tuska tuż przed wyborami parlamentarnymi 2023. Oczkiem w głowie Krystyny Kandy jest jej Teatr Polonia. O tym, by tam grać, marzy wiele młodych aktorek. Wśród nich była m.in. Maria Dębska, która dziś jest wielką gwiazdą. Sławę przyniosła jej m.in. rola Kalina Jędrusik w filmie "Bo we mnie jest seks". Zanim do tego doszło, starała się o pracę u Krystyny Jandy. Odważnie postanowiła wprost spytać o to słynną aktorkę. Ta potraktowała ją nieco osobliwie.
Tak przez lata zmieniała się Krystyna Janda - zdjęcia prezentujemy w galerii pod artykułem
Tak Krystyna Janda potraktowała młodziutką Marię Dębską
Młoda aktorka wspominała o tym w podcaście Natalii Szymańczyk. Maria Dębska była świeżo po skończeniu łódzkiej filmówki (dyplom odebrała w 2017 roku). Wybrała się na jeden ze spektakli do Teatru Polonia.
Do Krystyny Jandy sama podeszłam, jak skończyłam szkołę. Przyszłam na jej spektakl, podeszłam do niej po przedstawieniu i powiedziałam: "Pani Krystyno, kocham panią, chciałabym u pani pracować". I pani Krystyna powiedziała: "Aha, fajnie, dzięki". I poszła
- zdradziła gwiazda filmu o Kalinie Jędrusik. Wydawało się, że na tym relacje obu pań się zakończą. Niespodziewanie jednak rok później Krystyna Janda zadzwoniła do Marii Dębskiej z... propozycją pracy. Młoda aktorka miała wciąż w pamięci pierwsze spotkanie z gwiazdą polskiego kina i sceny, ale nie wspomniała o nim ani słowem.
Nie pytałam jej, bo było mi głupio
- wyjaśniła Dębska. Widać, że słowa Krystyny Jandy sprzed lat ciągle w niej siedzą. Urazy chyba jednak nie żywi. Mało tego, już po tym incydencie w rozmowie z "Vivą" rozpływała się nad swoja idolką.
Kocham Krystynę Jandę. Za to, że jest odważna, że jest szalona, za to, że jest taka, jaka chce być. I kropka
- zaznaczyła aktorka.
Obrzydliwe praktyki! Krystyna Janda nie wytrzymała. Pilne oświadczenie aktorki