Tak mieszkał Antoni Gucwiński z żoną i zwierzętami. Ogromny dom w prestiżowej lokalizacji [GALERIA]

Domu na wrocławskim osiedlu Biskupin państwo Hanna i Antoni Gucwińscy nie wybrali przypadkowo. Dlaczego? Do ZOO spacerem można dotrzeć w zaledwie kilkanaście minut. Jest też duży i ma spory ogród - dzięki temu mogło w nim mieszkać - razem z Gucwińskimi - nawet... kilkadziesiąt zwierząt! Małżeństwo często bowiem brało do siebie lokatorów ZOO, którzy wymagali dodatkowej opieki, np. po przebytej chorobie.  

Zwierzęta były też podrzucane pod dom Gucwińskich przez wrocławian, którzy nie chcieli się czworonogami zajmować. Sporo osób przynosiło też swoich pupili, którym coś dolegało. Hanna i Antoni Gucwińscy zawsze pomagali takim zwierzętom.

Ostatnio jednak dom Gucwińskich nie był już pełen zwierząt. Małżeństwo nie było już w stanie zajmować się tak wieloma gatunkami. Zostały więc dwa psy, koty, żółw oraz... dwie kury. - Teraz zostałam sama, ale nie poddam się, muszę sobie ze wszystkim poradzić - powiedziała nam Hanna Gucwińska.