Dawid Kwiatkowski wyznanie. Nie jest katolikiem
Dawid Kwiatkowski o sobie za wiele opowiadać nie lubi. Wiele osób zastanawia się nad tym, czy piosenkarz jest zakochany i czy na drugą połówkę... To nadal pozostaje tajemnicą. Wiemy za to, że Dawid Kwiatkowski bardzo zżyty jest ze swoim psem, który niedawno skończył 10 lat. Z tej okazji artysta zamieścił poruszający wpis w mediach społecznościowych.
Nie znam bez Ciebie dorosłości, a Ty życia beze mnie. I jest okej, niech tak zostanie jak najdłużej. Za każdym razem jak wkładam klucz do zamka lub przykładam kartę do drzwi w hotelu, nieważne w jakim byłbym humorze, wita mnie dom. Zawsze z tą samą radością i nieważne, czy byłem wynieść śmieci, czy grałem koncert. No właśnie, kojarzysz mi się z domem. Jesteś moim domem
- napisał piosenkarz, który kiedyś opowiedział także o swojej religii. Dawid Kwiatkowski był katolikiem, ale przeszedł na protestantyzm. Ważnym powodem, który skłonił go do podjęcia tej radykalnej decyzji, była kwestia spowiedzi.
Ja sobie rozmawiam z Bogiem sam, kiedy leżę sobie w łóżku. Takie niuanse mi nie pasowały. U nas w Kościele czegoś takiego nie ma, nie ma spowiedzi, każdy sobie rozmawia z Bogiem, jak chce
- tłumaczył piosenkarz w rozmowie z Pomponikiem.
Nie przegap: Dawid Kwiatkowski już tego nie ukrywa! W Polsce to wyjątkowo trudne wyznanie
Dawid Kwiatkowski tak otwarcie o życiu osobistym jeszcze nie mówił
A co ze związkami? Dawid Kwiatkowski w jednej ze swoich ostatnich piosenek śpiewa: "Za rękę prowadź mnie już cały czas. Za rękę ciebie mam to wszystko mam. Za rękę trzymaj mnie i nie puszczaj jak ostatnio". Niektórzy próbowali interpretować tekst utworu i powiązać go z samym wokalistą. Niespodziewanie Dawid Kwiatkowski przytoczył słowa jednego ze swoich fanów, pod którymi sam by się podpisał. To wiele wyjaśnia zarówno w sprawie tekstu "Za rękę", jak i życia osobistego wokalisty. Tak otwarcie jeszcze o nim nie mówił. Prawdę wyjawił, przebywając za granicą.
"Najważniejsze aby siebie złapać za rękę, nie puszczać, trzymać mocno" - ktoś napisał pod teledyskiem do "Za rękę" i bardzo się z tym zgadzam. Stąd też wyleciałem sam na inny kontynent, szlajam się z aparatem po nieznanych mi ulicach, uczę się nowych rzeczy, a co trzecia piosenka w słuchawkach to "Za rękę". A co. Tak świętuję premierę, tak staram się ponownie złapać swoją, bo ten warszawski pęd mi ją czasami kurczę wyrywa. Niespodziewanie
- napisał Na Instagramie Dawid Kwiatkowski.
Nas najbardziej zaciekawiło to, że Dawid Kwiatkowski tak często słucha swojej piosenki. Chyba musi być mocno zakochany w... sobie.