Brad najpierw lansował modę na delikatny wąsik, a później próbował przekonać innych do o wiele bujniejszego zarostu. Przez długi czas nie golił się i zapuścił sporej długości brodę, na której zaplatał warkoczyki. W wakacje Pitt przeprosił się jednak z brzytwą i wrócił do swojego dawnego stylu oraz zaczął dbać o siebie.
Przeczytaj koniecznie: Robert Korzeniowski: W styczniu będę miał synka!
Czas biegnie jednak nieubłaganie. Po zgoleniu zarostu okazało się, że hollywoodzki gwiazdor wyraźnie się postarzał. Uchodzącącemu za bożyszcze wśród kobiet Amerykaninowi, zmarszczki dodały nieco więcej animuszu i powagi.
Ostatnie role aktora i tematyka filmów, w których występuje, są o wiele bardziej wyszukane niż kiedyś, a to wszystko sprawia wrażenie, że gwiazdor stał się po prostu dojrzałym mężczyzną, pozbawionym dawnego młodzieńczego uroku.
Dziewczyny, nadal podoba się wam Brad?