Festiwal to taki odpowiednik kolonii, które wszyscy pamiętają z czasów szkolnych. Dokoła znakomite towarzystwo, wspólnych tematów co niemiara, aż się człowiekowi chce dyskutować do białego rana. A do tego jeszcze didżej na dyskotece puszcza ulubione kawałki.
I tak było tym razem. Podczas imprezy w Hotelu Gdynia Tomek zamówił sobie jeden utwór. Już od pierwszych taktów ochoczo ruszył na parkiet, aby nie stracić ani sekundy piosenki. Chociaż tak mógł sobie poprawić humor, bo przez większość czasu był raczej smutny. A to zapewne z powodu swojej byłej partnerki Magdy Boczarskiej (32 l.).
Choć w klubie roiło się od znajomych Tomka, wydawało się, że on szukał wzrokiem tylko jej. Udało mu się chwilę z Magdą porozmawiać, pewnie życzyć powodzenia, co - jak się potem okazało - przyniosło skutek. Boczarska za rolę w filmie "Różyczka" dostała nagrodę dla najlepszej aktorki. Ona jednak wolała bawić się z chłopakiem, z którym wyszła z dyskoteki. Nic dziwnego, że Tomkowi zrobiło się smutno i tańcem poprawiał sobie humor.