Danuta Holecka 8 lipca poprowadziła "Dzisiaj" w Telewizji Republika, ale następnego dnia nie pojawiła się w pracy. Widzów to nie zaniepokoiło. Jednak kilka dni później wyszło na jaw, że to nie urlop powstrzymał gwiazdę TV od obowiązków służbowych, a rodzinny dramat. 9 lipca zmarł jeden z dwóch synów Danuty Holeckiej - Julian miał tylko 31 lat, odszedł we własnym domu. Był młodym, obiecującym lekarzem, który cieszył się dobrą opinią wśród pacjentów. Ich śmierć ortopedy zdziwiła, dla jego matki była ciosem prosto w serce.
Zobacz także: Danuta Holecka pochowała syna. Wiadomo, kim był 31-latek
Pogrzeb Juliana Dunina-Holeckiego. Powódź kwiatów na grobie, zaskakująca karta i wiadomość od rodziców
Julian Dunin-Holecki został pochowany w połowie lipca i dopiero wtedy media dowiedziały się o tragedii, jaka dotknęła Holecką i jej rodzinę. Julian pozostawił zrozpaczonych rodziców, ale także młodą żonę. Zaledwie pięć lat wcześniej zakochani wzięli ślub kościelny. Julian zmarł dwa tygodnie przed kolejną rocznicą.
Zobacz także: Holecka jest bardzo religijna. Jej syn szybko wziął ślub kościelny
Mężczyzna spoczął na Cmentarzu Służewskim Starym w Warszawie. Tuż po pogrzebie grób syna popularnej dziennikarki zalała powódź kwiatów. Wieńce były wszędzie! Spod kwiatów nie było widać niczego, jedynie drewniany krzyż i tabliczkę z imieniem oraz nazwiskiem zmarłego. Wśród wieńców pojawił się i ten od rodziców, a na nim wiadomość, która łamała serce: "Kochanemu Juleczkowi Mama i Tata".
Zobacz także: Danuta Holecka ma problem. W Telewizji Republika pojawiła się inna znana twarz. Powiało chłodem
Ktoś bliski Julianowi, kto dobrze go znał i wiedział o jego zainteresowaniach, pomiędzy kwiatami zostawił zaskakującą kartkę. Widniał na niej wizerunek bohaterów kreskówki przeznaczonej dla nieco starszych dzieci - "Dragon Ball", a konkretnie Son Goku i Vegeta. Rysunek był niewielki, więc nie wszyscy go zauważyli.
Grób syna Danuty Holeckiej. Od śmierci Juliana minęły 2 miesiące
Na zdjęciach z 9 września widać, że obrazek zniknął, podobnie jak wieńce. Brakuje również tego od Danuty Holeckiej i jej męża. Ale bliscy dbają o grób Juliana. Miejsce, gdzie został pochowany, wciąż wypełnione jest zniczami i kwiatami, tym razem doniczkowymi, które mają szansę przetrwać dłużej niż cięte. Spomiędzy kwiatów i zniczy wystaje prosty, drewniany krzyż z krucyfiksem. Jest jeszcze za wcześnie, by na betonowej płycie stanął nagrobek.
I zniczy, i kwiatów jest sporo, co sugeruje, że grób odwiedza nie tylko rodzina Juliana. Może to pacjenci w ten sposób wyrażają swój żal? A może fani Danuty Holeckiej chcą jej okazać wsparcie?
Danuta Holecka szybko wróciła do pracy. Stara się ukrywać emocje, ale nie żal po stracie syna
W dniu pogrzebu Juliana Dunina-Holeckiego do sieci trafiły zdjęcia z miejsca pochówku, ale nie z samej uroczystości, która odbyła się w prywatnym gronie najbliższych osób. Holecka na jakiś czas zniknęła z życia publicznego, nie komentowała okoliczności śmierci syna.
Potrzebowała kilku dni, aby nabrać dystansu i... po tygodniu wróciła do pracy. Nadal prowadzi "Dzisiaj" ze smutkiem w oczach i zawsze ubrana na czarno. Minimalistyczny, ciemny strój dziennikarki zdradza, że ta wciąż mocno przeżywa żałobę.
Zobacz także: Danuta Holecka miesiąc temu straciła syna. Jest w żałobie. Tak pojawiła się na antenie Telewizji Republika
Zobacz więcej zdjęć. Tak wygląda grób syna Danuty Holeckiej. To już dwa miesiące!