Tak umierał Jacek Zieliński ze Skaldów. "Gdy przyszedłem, otworzył oczy". Poruszająca relacja

2024-05-16 16:00

Jacek Zieliński jeszcze w marcu wystąpił na scenie z zespołem Skaldowie. Był już bardzo osłabiony, ale cały czas śpiewał. O tym, że jest ciężko chory, niemal nikt nie wiedział. Słynny wokalista zmarł 6 maja. Ostatnie dni życia były dla niego bardzo trudne. Jak umierał Jacek Zieliński? O końcówce jego życia w poruszającej relacji opowiedział brał zmarłego muzyka - Andrzej Zieliński, lider zespołu Skaldowie i kompozytor niemal wszystkich wielkich przebojów kapeli.

Jacek Zieliński sześć lat chorował na raka. Jeszcze w marcu wsytąpił na scenie

Jacek Zieliński zmarł tuż po weekendzie majowym. 6 maja zaprzyjaźniona z zespołem Skaldowie grupa Piwnica pod Baranami przekazała informacje o śmierci muzyka. Pogrzeb Jacka Zielińskiego odbędzie się 20 maja. Uroczystość będzie miała specjalną oprawę. Szczegółowy harmonogram uroczystości podało Nowohuckie Centrum Kultury, z którym wiele lat współpracowali bracia Zielińscy. Jeszcze w marcu wystąpili razem na scenie tej placówki. - Na początku marca jeszcze występowaliśmy. Śpiewał i grał (Jacek Zieliński - red.) już na siedząco. Ale jeszcze miał siłę do śpiewania. Muzyka podtrzymywała go przy życiu - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Andrzej Zieliński, który zdradził nam też to, że jego brat ciężko chorował od lat. - Brat miał raka złośliwego. Z raka prostaty przerzuciło mu się na raka kości. Przeszedł wiele chemioterapii, sześć lat walczył z tym rakiem - przekazał nam lider zespołu Skaldowie. W rozmowie z Plejadą z kolei Andrzej Zieliński opowiedział o ostatnich chwilach swojego brata. Jak umierał Jacek Zieliński?

Nie przegap: Jacek Zieliński był wujkiem słynnej polskiej piosenkarki! Po jego śmierci pojawił się przejmujący wpis

Tak umierał Jacek Zieliński. Miał przebłyski, mówił o koncertach 

Bracia Zielińscy widzieli się dzień przed śmiercią Jacka. - Gdy przyszedłem, otworzył oczy. Opowiadałem mu o różnych rzeczach, ale on prawie już nie mówił. Następnego dnia zadzwonił do mnie jego syn i powiedział, że Jacek nie żyje. Pojechałem do niego, pocałowałem go i się z nim pożegnałem. Potem po raz ostatni "przeszedł" przez drzwi swojego mieszkania. Cały czas trudno uwierzyć mi w to, że nie ma go wśród nas. Przecież jeszcze niedawno rozmawialiśmy… - mówił przygnębiony Andrzej Zieliński. Lider Skaldów szczerze przyznał, że pod koniec życia brata, trudno było mu wierzyć w to, że Jacek Zieliński wygra z rakiem. - W pewnym momencie lekarze zaczęli już rozkładać ręce. Powiedziano nam, że medycyna nie może już pomóc Jackowi. Nie oferowano mu już kolejnych chemioterapii, podawano mu jedynie zastrzyki przeciwbólowe. Gdy niedawno wrócił ze szpitala, był już słabiutki. Wcześniej moja żona robiła mu soki z różnych dobrych owoców i jarzyn. Bardzo je lubił. Ale potem zupełnie stracił apetyt. Cały czas leżał, głównie spał. Co jakiś czas miał tylko jakieś przebłyski i wspominał o tym, że musimy zagrać jakiś koncert - wyjawił brat zmarłego Skalda. 

Pod quizem znajduje się galeria zdjęć Jacka Zielińskiego z różnych okresów kariery

QUIZ. Czerwone Gitary czy Skaldowie? Matura, Kulig, Wiolonczelistka, Anna Maria

Pytanie 1 z 20
"Matura" to kawałek zespołu:
Nie żyją dwie legendy polskiej muzyki
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki