1 lutego zmarł Leonard Pietraszak, który był jednym z najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorów. Zagrał w "Czarnych chmurach," "Czterdziestolatku," czy komedii "Vabank." Aktor zmarł w swoim domu w nocy z wtorku na środę. Jak informowaliśmy, przez cały czas czuwała przy nim ukochana żona, Wanda Majerówna. Pogrzeb wybitnego aktora odbył się 7 lutego w Bydgoszczy. - Był moim mężem, ale należał do wszystkich, bo tak to już jest w tym zawodzie. W pamięci sąsiadów, widzów i bliskich pozostanie na zawsze. Pozostaną w pamięci jego dokonania, jego uśmiech, nasza radość dzięki jego kreacjom, nasze wzruszenie, czasem łzy, nadzieja, refleksja, bicie serca - mówiła Majerówna na trzy dni przed pogrzebem.
ZOBACZ: Pożegnaliśmy lubiane i podziwiane gwiazdy. Odeszli wielcy artyści
Artysta spoczął na Cmentarzu Starofarnym w Bydgoszczy. Na jego prośbę, został pochowany obok swojej mamy, Janiny. Pomnik nagrobny Leonarda Pietraszaka został postawiony już dwa miesiące po jego śmierci. Jak informował "Super Express," rodzina artysty zdecydowała, że na płycie nie pojawi się krzyż. W jego miejsce został umieszczony mosiężny odlew głowy płaczącego Chrystusa. – Pomnik miał być, jest prosty, ale szlachetny. Mam nadzieję, że mieszkańcy Bydgoszczy będą pamiętali o Lolku, tak jak on zawsze pamiętał Bydgoszcz – mówiła "Super Expressowi" żona zmarłego artysty.
Pani Wanda z rodziną już kilka dni przed Wszystkimi Świętymi zadbała o to, by nagrobek jej męża został uprzątnięty. Pojawiła się na nim piękna wiązanka z żywych kwiatów, oraz duży bukiet białych róż, który został wsadzony do wazonu. Nie mogło zabraknąć również zapalonych zniczy.
Zobacz zdjęcia w naszej galerii.