Tak wygląda kolędowanie gwiazd w USA? Edyta Górniak pisze o piciu wódki

2024-12-22 14:26

W połowie grudnia część polskich gwiazd wyleciała do USA na wielkie kolędowanie. Wśród nich jest Edyta Górniak. Ostatnio pojawiły się doniesienia, według których diwa odcina się od reszty ekipy. Piosenkarka zareagowała i stwierdziła, że pojechała tam do pracy, a nie "na pice wódki".

Edyta Górniak odniosła się do plotek w sprawie zynagrodzenia za kolędowanie w USA

i

Autor: AKPA Edyta Górniak podczas "Kolędowania z Polsatem 2024"

Gwiazdy wyruszyły na wielkie kolędowanie po Stanach Zjednoczonych 

Przedświąteczny czas część artystów spędza nie na lepieniu pierogów, a na koncertowaniu. I to nie tylko po Polsce. Na wielką, świąteczną trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych wyruszyły w połowie grudnia gwiazdy rodzimej sceny muzycznej. Biorą w niej udział m.in. Edyta Górniak, Justyna Steczkowska, Natasza Urbańska, Rafał Brzozowski oraz Marcin Miller.

W ramach trasy "Wielkie kolędowanie w USA" spędzą wspólnie w sumie dwa tygodnie. Co ciekawe, na jednej scenie wystąpią dwie skonfliktowane od lat diwy - Edyta Górniak i Justyna Steczkowska. Fani mieli nadzieję, że świąteczna atmosfera pomoże z złagodzeniu konfliktu. Niestety, niewiele wskazuje na to, by tak się stało. 

Artystki unikały się już na lotnisku. Edyta Górniak, która bardzo szanuje prywatność i spokój, zdecydowała się na własny koszt wybrać do strefy VIP. Kilka dni temu pojawiły się doniesienia, według których piosenkarka ma unikać integracji z innymi artystami również w USA.

Zobacz również: Edyta Górniak i Justyna Steczkowska kolędują w USA. Zarobią na tym fortunę!

Edyta Górniak unika innych artystów? Jest odpowiedź gwiazdy

Anonimowy informator doniósł jednemu z portali, że piosenkarka w ogóle nie integruje się z resztą ekipy, nie bierze udziału w spotkaniach. W Chicago miała nawet niespodziewanie zmienić hotel. Edyta Górniak nie miała zamiaru przemilczeć tych oskarżeń. W niedzielę na Instagramie artystki ukazał się komentarz do tej sprawy.

Piosenkarka zamieściła screen ze wspomnianego artykułu. Pokusiła się przy tym o kilka słów wyjaśnienia i nie gryzła się w język. Co więcej, sama wysunęła kilka mocnych zarzutów.

Taka kara - dyskretne donosy od moich uśmiechniętych za kulisami "kolegów z branży". Za co? Że przyleciałam do pracy, a nie na wódkę i imprezowanie do rana. Serio, kocham naszą branżę - napisała.

W dalszej części stwierdziła, że woli skupić się na spotkaniach z Polonią, dla której przeleciała pół świata i zrezygnowała ze świąt.

To jest mój standard niezmienne od 33 lat. I niech każdy zostanie przy swoim. Pozdrawiam donosiciela, pewnie jutro za kulisami znów się do mnie uśmiechnie - zakończyła gwiazda.

Zobacz również: Edyta Górniak zdradziła, co ją łączy z Rafałem Brzozowskim

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają