Hubert Urbański to gwiazda stacji TVN. Kultowych "Milionerów" prowadzi od ponad dwóch dekad. Mało kto wie, że polska edycja tego teleturnieju uważana jest za jedną z najlepszych na świecie! Do tej pory jedynie pięciu osobom udało się wygrać nagrodę główną. Po latach prowadzący opowiedział, jak tak naprawdę wyglądają kulisy programu, w tym między innymi słynny telefon do przyjaciela. Myśleliście, że siedzi on wygodnie przed telewizorem i czeka na połączenie z uczestnikiem? Nic bardziej mylnego. Poznajcie zatem szczegóły!
"Milionerzy". Tak wygląda telefon do przyjaciela! Będziecie w szoku
Telefon do przyjaciela to jedno z trzech kół ratunkowych w teleturnieju. Polega on na tym, że uczestnik przez 30 sekund może skonsultować się ze swoim przyjacielem w celu uzyskania odpowiedzi na trudne pytanie. Aby uniknąć oszustwa wszystko odbywa się zgodnie ze specjalnymi procedurami. Hubert Urbański w programie "To się kręci" opowiedział o szczegółach tego przedsięwzięcia.
Hubert Urbański o telefonie do przyjaciela: Robimy zdjęcia tej osoby
- Razem z zawodnikiem do studia przyjeżdża również osoba towarzysząca, która ma być pod telefonem, czyli przyjaciel. Robimy zdjęcie tej osoby i ta pani lub ten pan jest na terenie studia w osobnym pomieszczeniu razem z jednym z naszych pracowników. Czeka przy biurku pod telefonem - wyznał prowadzący.
A Wy, oglądacie "Milionerów"? Zagłosujcie w naszej poniższej sondzie!
Zobacz poniższą galerię zdjęć: Urbański zaparkował na ulicy, by odebrać żelazko