Dla finalistów Tańca z gwiazdami 13 ostatni odcinek show będzie momentem prawdy. W 13. odcinku programu okaże się, który z nich jest lepszy - Bilguun Ariunbaatar czy Kacper Kuszewski.
Aktor serialu "M jak miłość" przed finałem robi krótkie podsumowanie swojej przygody z tańcem. - Codziennie wielogodzinne treningi taneczne dają takie rezultaty, że mam taki brzuch. Ogólnie jestem szczupły, ale naprawdę nic innego nie robię. Schudłem ponad cztery kilogramy. Trenuję kiedy tylko jest to możliwe, minimumtrzy godziny dziennie - powiedział Kuszewski.
Kuszewski zdradził, że przed programem nigdy nie był zafascynowany tańcem. - Wcześnie nie miałem żadnej styczności z tańcem. No raz kiedy miałem dziewięć może dziesięc lat, kiedy mama wysłała mnie na lekcje, ale kiedy to było. A zresztą to było tylko dreptanie. - wyznał aktor.
Finalista Tańca z gwiazdami 13 chwali swoją partnerkę, Anię Głogowską, bo to dzięki niej zaszedł tak daleko. - Ania jest nie tylko utalentowaną tancerką ale też fantastycznie dobrym nauczycielem. No, ale faktycznie może mam jakiś mały talent do tańca - śmieje się.
Zmęczenie daje się Kuszewskiemu we znaki
Udział w Tańcu z gwiazdami 13 to spore wyzwanie dla wszystkich tancerzy-amatorów. - Od początku sierpnia nie miałem właściwie czasu wolnego. Na szczeście dobre noty, które dostajemy od jurorów dodają nam siły. Przed samym finałem jest ciężko. Przede wszystkim wysiłek fizyczny daje się we znaki - ujawnia Kuszewski.
- Mam momenty, że myślę sobie, że nie dam rady. Wygrana jest na samym końcu. Dla mnie najważniejsza jest satysfakcja z tego, że dobrze zatańczymy. O wygranej staram się nie myśleć, bo najwazniejsze jest to jak ocenią nas jurorzy, to że sami się spełniamy i wiemy z Anią, że dobrze nam to wszystko wyszło - dodaje.
Zapraszamy do SE.pl na relację na żywo z finału Tańca z gwiazdami 13.