- To wynika z tego, że w jury usiadło trzech profesjonalistów, byliśmy przyzwyczajeni, że jest dwóch policjantów dobrych i dwóch złych, a teraz siły się troszeczkę inaczej podzieliły.
Wrażliwość Janusza Józefowicza i wiedza jest bardzo duża. Dlatego teraz na te "dziesiątki" trzeba sobie zasłużyć u większej liczby sędziów - tłumaczy Pavlović.