Dla Anny Głogowskiej, pierwsze chwile po utracie pracy nie były łatwe - Nie ukrywam, że na początku było mi źle. Myślę, że rzeczywiście czas na zmiany, tak jak mi powiedziano. To było 10 lat mojego życia… - powiedziała w jednym z wywiadów. Szybko jednak zdała sobie sprawę z tego, że takie słowa nie pomogą jej w dalszej karierze w Polsacie, więc zaczęła chwalić swoją następczynię - Paulina ma styl i klasę, dlatego rozumiem tę zmianę. Dyrektor Nina Terentiew chciała, by program był bardziej elegancki. W tej roli Paulina sprawdzi się lepiej niż ja. Nigdy nie powiedziałam i nie powiem nic złego na temat producentów i tancerzy. Przypisywanie mi takich wypowiedzi to tania prowokacja - wyznała. Paulina nie pozostała jej dłużna - Zaskoczyła mnie decyzja, że to ja poprowadzę program, ale bardzo się ucieszyłam. Od razy zadzwoniłam do Ani, bo zależało mi na tym, by to ode mnie dowiedziała się, że ją zastąpię. Nie mam wpływu na to, co o mnie mówią, więc nie zawracam sobie tym głowy, Ciężko pracowałam i pracuję na swój sukces. Nie mam sobie nic do zarzucenia - zapewnia. Dalsza kariera Anny Głogowskiej w stacji stoi pod znakiem zapytania.
Zobacz: Głogowska WYRZUCONA z "Tańca z Gwiazdami": Było mi bardzo źle