Emocje przed piątkowym live'm wyraźnie udzieliły się Joannie Moro. Teraz, kiedy jest juz o krok od wymarzonej kryształowej kuli, wie że każda plotka na jej temat może odwrócić losy wielkiego finału. A tych, czym bliżej piątkowego odcinka, jest coraz więcej.
Od dawna zza kulis Tańca z Gwiazdami słychać, że Moro i Zając nie przepadają za sobą. A dokładnie to Joanna nie okazuje sympatii Anecie. Podobno boi się, że to ona może jej odebrać kryształową kulę, bo jest ulubienicą widzów Polsatu. Okazało się, że było w tym sporo prawdy, bo to dzięki sms-om Zając i Terrazzino doszli do finału.
Przed ostatnim starciem na parkiecie złośliwych plotek o Moro i jej stosunku do Zając jest jeszcze więcej. Aktorka w końcu nie wytrzymała i postanowiła uciąć wszystkie spekulacje. - Wiadomo, ze media żyją z newsow i to im glupszych tym lepiej ! Błagam bądźmy ponad to ... I z Dawidem i z Aneta sie lubimy!!! Kibicowalismy sobie nawzajem i nadal wspólnie sie bawimy ... W finale wszyscy sie spotykamy tak i tak ;))) wszyscy razem wspólnie zatanczymy... Nie tworzmy sztucznego napięcia... Cieszmy sie tym programem, bo już niebawem sie skończy ... - napisała na Facebooku.
Ciekawe, dlaczego wcześniej nie zależało jej na zdementowaniu tych plotek i głos zabrała dopiero na kilka dni przed finalem?
Polecamy: Kto powinien wygrać Taniec z gwiazdami? Głosuj w plebiscycie se.pl