Do czwartego odcinka "Tańca z gwiazdami" Siwiec radziła sobie najsłabiej. Dawała z siebie wszystko, ale nie usłyszała od jurorów żadnego komplementu.
Ale w ostatni piątek Natalia wzięła się w garść i pokazała, co potrafi. Po jej rumbie Michał Malitowski pierwszy raz w tej edycji wyciągnął nawet 10! Postanowił stanąć w obronie Siwiec i dopiec Pavlović, która nadal nie skomplementowała modelki.
- Natalia ma i potencjał i zatańczyła ostatnio lepiej. Ale chodzi o coś innego. Parkiet to nie miejsce do tresowania zwierząt, raczej do podlewania roślin. I nie należy ich deptać, zanim nie rozkwitną. Może urosną brzydkie, ale na pewno będą jedyne w swoim rodzaju. Lepszy mały talent, ale swój. Natalia ma odwagę być sobą. I za to dostała ode mnie 10 punktów - tłumaczy Malitowski.
Czyżby to był początek konfliktu w jurorskim składzie? Czekamy,co będzie się działo się po występie Natalii w 5. odcinku.