"Taniec z Gwiazdami". Widzowie zniesmaczeni występami. "Za co te punkty?!"

24 października w Polsacie wyemitowany został przedostatni odcinek tegorocznego "Tańca z Gwiazdami". Już za tydzień dowiemy się, czy Kryształowa Kula powędruje do Jacka Jelonka czy do Ilony Krawczyńskiej. Choć obie gwiazdy radzą sobie na parkiecie znakomicie, widzowie nadal nie mogą pogodzić się z faktem, że w finale o nagrodę nie będzie rywalizować Natalia Janoszek (32 l.). Aktorka stale zdobywała najwięcej punktów i była faworytką samej Iwony Pavlović (60 l.). Nie dziwi więc, że internauci krytycznie oceniają występy finalistów.

"Taniec z Gwiazdami". Widzowie zniesmaczeni występami. "Za co te punkty?!"

Kością niezgody między internautami stało się tango Ilony Krawczyńskiej i Roberta Rowińskiego (38 l.), którym towarzyszył Juras (41 l.). Widzowie zwrócili uwagę, że podczas występu było za mało tańca, a za dużo akrobacji. Pomimo to punktacja była wysoka.

- Teatr, a nie taniec.

- Za co te wysokie punkty, to nie rozumiem... Sama pani Iwona mówiła, że mało kroków, więc po co im dawać tak wysokie punkty? - napisała jedna z internautek, komentując tango Ilony Krawczyńskiej.

Takie komentarze pojawiały się głównie dlatego, że wcześniej nikt nie krytykował w takim stopniu choreografii Jacka Jelonka, którego występy składają się głównie z akrobatycznych figur, jak chociażby półfinałowy jive.

- Wszyscy, co komentują, że za mało tańca w tańcu, niech sobie przypomną, ile akrobacji robił Jacek z Michałem w poprzednich odcinkach. Ponadto co odcinek te same ruchy i akrobacje. W tańcu było tyle kroków tanecznych, ile sobie wymyślili - broniła występ Ilony internautka.

- Zgodzę się, szczególnie, że pani Iwona skomentowała, że tylko 24 kroków, gdzie do tej pory właśnie chłopaki robili bardziej show niż taniec, zbierali same "dziesiątki" i cudownie - wtórowała kolejna.

Pod postami "Tańca z Gwiazdami" w social mediach można oczywiście natknąć się na pochlebne opinie. Choć jako pierwsza do finału 13. edycji show awansowała Ilona Krawczyńska, internauci nie mają wątpliwości, że triumfować będzie Jacek Jelonek jako pierwsza gwiazda, która zatańczyła w naszym kraju w parze jednopłciowej. Uważacie podobnie?