Taniec z gwiazdami nowe zasady. Dogrywka już w najbliższym odcinku
Jesienna edycja programu "Taniec z gwiazdami" na razie nie zawodzi. Za nami już trzy odcinki show Polsatu. Z rywalizacji odpadły dotychczas dwie pary: Olga Bończyk - Marcin Zaprawa (wielu internautów uznało ten werdykt za niesprawiedliwy) i Michał Mayer - Klaudia Rąba. W najbliższym odcinku "Tańca z gwiazdami", który odbędzie się w niedzielę, 6 października, czekają nas jeszcze większe emocje. Po raz pierwszy bowiem w historii show zobaczymy dogrywkę. O zmianach w regulaminie programu "Taniec z gwiazdami" informowaliśmy jeszcze przed startem trwającej serii. Teraz pilny komunikat przesłała nam telewizja Polsat. Wszystko jest już jasne. Nie ma odwrotu! Nowe zasady właśnie w praktyce wchodzą do "TzG".
Taniec z gwiazdami dogrywka. Wszystko zależy od jurorów
O co konkretnie chodzi z dogrywką w polsatowskim show? Wyjaśnienie znajduje się w piśmie, które dotarło do nas od Anny Rzążewskiej, menadżer ds. promocji w Polsacie.
Po obejrzeniu wszystkich wykonań i zakończeniu głosowania widzów, tak jak w każdym odcinku, pary staną do tak zwanej "odpadanki". Z programem pożegna się para, która otrzyma najmniej zsumowanych głosów jury i widzów. Para druga i trzecia od końca powróci na parkiet i po raz kolejny zaprezentuje taniec. Tym razem jednak widzowie nie będą głosować, a liczyć się będzie wyłącznie punktacja jurorów
- czytamy w komunikacie. Anna Rzążewska podkreśla, że "dogrywka wzbudza ona ogromne emocje wśród tańczących". Nic dziwnego, w końcu będą oni zdani wyłącznie na ocenę kwartetu jurorów: Iwona Pavlović, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda i Rafał Masera. Menadżerka zwraca uwagę na to, że "w ostatnich odcinkach jurorzy byli wyjątkowo surowi".
Po pierwszym odcinku, kiedy to zobaczyliśmy nawet cztery dziesiątki i tylko dwie spośród dwunastu par otrzymały oceny poniżej trzydziestu, sędziowie znacznie zaostrzyli kryteria oceny, dostosowując je do wyjątkowo wysokiego poziomu tej edycji
- zwraca uwagę Rzążewska.