Janusz Józefowicz, juror Tańca z gwiazdami 13: NATASZA nigdy przeze mnie NIE PŁAKAŁA. W domu NIE JEST TYRANEM

2011-10-03 20:49

O tym, jak srogim człowiekiem jest Janusz Józefowicz (52 l.), juror "Tańca z gwiazdami", krążą legendy. Tego wymagającego choreografa i reżysera niektórzy byli współpracownicy nazywają krótko - "tyran". Zaczęto więc mówić, że w życiu prywatnym jest taki sam. Ponoć jego żona Natasza Urbańska (34 l.) jest całkowicie przez niego zdominowana i zastraszona. Pan Janusz jednak śmieje się z tych plotek. - Nigdy nie krzyczałem na Nataszę, nigdy przeze mnie nie płakała - zapewnia "Super Express".

Od 4 września Natasza i Janusz są nowymi celebrytami zatrudnionymi w 13. edycji "Tańca z gwiazdami". On został jurorem, ona prowadzącą. Urbańskiej na początku nie szło najlepiej. Była stremowana, sztuczna. Od razu rozeszły się więc plotki, iż to wina męża.

Józefowicz znany jest bowiem z tego, że lubi w wielu kwestiach mieć ostatnie zdanie. Miał niby w kuluarach strofować i pouczać żonę, jak ma się prezentować. Jednak Józefowicz jest bardzo zaskoczony takimi komentarzami.

- Jestem najbardziej życzliwą osobą dla Nataszy. Nie krzyczę na nią, nie krytykuję. Poza tym coraz lepiej prowadzi program. Natasza potrzebuje jeszcze trochę czasu. Ma w ekipie "TzG" bardzo życzliwe osoby, które jej pomagają. Ja się w to nie wtrącam i jej nie stresuję za kulisami - mówi "Super Expressowi" i dodaje stanowczo:

- Nigdy nie krzyczałem na Nataszę, nigdy przeze mnie nie płakała. Nigdy nie było takiej sytuacji!

I jak tu nie wierzyć w jego słowa. Przecież oboje spotykają się ze sobą już 13 lat, od trzech są szczęśliwym małżeństwem. Doczekali się uroczej córeczki Kalinki (3 l.). Nie mogliby się więc kochać i być ze sobą, gdyby w tym związku źle się działo...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki