Pojawienie się każdej zdrowej konkurencji na rynku witam z wielką radością, bo wiem, że monopole są przeciwko klientom. Niedopuszczanie konkurencji i zawłaszczanie sobie rynku przewozów kolejowych powodowało, że przez wiele lat z Warszawy do Krakowa mogliśmy jeździć wyłącznie pociągami InterCity za stówę w jedną stronę.
Oferta cenowa spółki Przewozy Regionalne, w skład której wchodzą pociągi Regio i Arriva, jest o wiele bardziej atrakcyjna od przewozów InterCity oraz Tanich Linii Kolejowych.
Kilka dni temu wracałem z Poznania do Warszawy. Czekałem na dworcu na EuroCity z Berlina. Niestety albo na szczęście pociąg był spóźniony. Postanowiłem więc zbadać wjeżdżającą na peron nową maszynę. Jak się okazało, cena za przejazd tym pociągiem wynosiła 40 zł, a EuroCity z Berlina kosztowało 115 zł! Mając na uwadze prawie trzykrotną różnicę w cenie, zdziwiłem się, kiedy zobaczyłem nowy, elegancki skład. W środku pomimo wielkiego upału panował miły chłód działającej klimatyzacji, a monitory informowały pasażerów o aktualnym przejeździe, stacjach, ofertach przewoźnika. Największe wrażenie zrobiły na mnie czyściutkie toalety z białym papierem toaletowym.
EuroCity z Berlina był opóźniony, więc bez wahania (pomimo dłuższego o 40 minut przejazdu) postanowiłem skorzystać z "miłego pociągu", a przy okazji zaoszczędzić 75 zł. Podróż była rzeczywiście komfortowa i przyjemna, bardzo miła obsługa i często jeżdżący wózeczek z napojami, kawą i słodyczami. Słowem - żyć nie umierać.
Miło było przekonać się na własnej skórze, że niedrogo wcale nie znaczy byle jak. Od miłej obsługi dowiedziałem się, że takich szczęśliwych nowych pociągów, do którego udało mi się wsiąść w Poznaniu, nie ma jeszcze tak dużo, ale firma dokłada wszelkich starań, aby tabor na długich trasach był jak najlepszy, a już na pewno bezpieczny i czysty.