Andrzej Kopiczyński zmarł 12 października, więc dopiero dwa tygodnie temu. Dlatego też nie dziwi to, że nie ma jeszcze pomnika. Grób aktora jest skromny, to tylko usypany kopiec pokryty kwiatami, nad którymi widać jasny krzyż z tabliczką. Z pewnością bliscy zadbają o to, by uczcić aktora i wystawią mu pomnik. Na to jednak jeszcze jest czas. Co innego zaś grób Andrzeja Żuławskiego, który zmarł na początku roku, w styczniu. Reżyser nadal nie doczekał się prawdziwego, porządnego pomnika. Pochowany jest w rodzinnym grobowcu, który zdobi jedynie wielki głaz z wypisanymi imionami zmarłych. Żuławski jednak nie jest tam dopisany, na grobie nadal stoi krzyż ustawiony w dniu pogrzebu reżysera z tabliczką z jego imieniem. Podobna sytuacja jest na grobie znawcy muzyki Bogusława Kaczyńskiego, który zmarł pod koniec stycznia. On również nie ma jeszcze pomnika, a jedynie skromną mogiłkę. Pomnika nie ma też Maria Czubaszek, bo jest pochowana w katakumbach, tam została złożona urna z jej prochami. Pomnik ma za to Marian Kociniak, aktor zmarły w marcu.
Zobacz: Jacek Borkowski nie odwiedzi grobu żony we Wszystkich Świętych. "Nie ma mowy, żebym tam pojechał"