Drugi dzień świąt upłynął wielu Polakom w bardzo smutnej atmosferze. Wszystko przez informacje, jakie rano obiegły media - w wieku 70 lat zmarł uwielbiany przez widzów Emilian Kamiński. Mało kto spodziewał się, że artysta odejdzie tak szybko, zwłaszcza że udzielał się zawodowo, prowadząc Teatr Kamienica, czy grając w serialu "M jak miłość". Kamińskiego pożegnało wiele gwiazd i kolegów z branży. Teraz na Instagramie oświadczenie wydali pracownicy jego teatru.
Emilian Kamiński nie żyje. Teatr Kamienica wydał oświadczenie!
Jak dowiedział się "Super Express", Emilian Kamiński zmarł w wyniku choroby, która zaatakowała jego płuca. Do końca była przy nim miłość jego życia, żona Justyna Sieńczyłło (53 l.), z którą związany był od przeszło 25 lat. Razem występowali na scenie i prowadzili Teatr Kamienica. Placówka wydała we wtorek oświadczenie, odpowiadając na pytania zmartwionych widzów.
- Szanowni widzowie, w związku z wieloma zapytaniami informujemy, iż zgodnie z wolą dyrektora Emiliana Kamińskiego, repertuar Teatru Kamienica pozostaje bez zmian. Twoja umiłowana Kamienica gra i grać będzie zawsze. Dla Ciebie, Dyrektorze...
Jak można było się spodziewać, pod postem pojawiła się masa kondolencyjnych wiadomości. Widzowie i fani nie są w stanie uwierzyć, że ich ulubionego artysty nie ma wśród nas...
- Serce pęka. Współczuję aktorom, którzy ze smutkiem w sercu będą musieli uśmiechać się podczas spektakli...
- To jest bardzo przykre, że już go nie zobaczymy na ekranie i deskach teatru.
Na tę chwilę nie są jeszcze znane szczegóły ostatniego pożegnania artysty. Kiedy data i miejsce pogrzebu zostaną podane, natychmiast o tym poinformujemy.
Polecany artykuł: