Martyna Wojciechowska została nagrodzona statuetką Telekamery 2016 w kategorii Osobowość Telewizyjna. Dziennikarka pokonała konkurencję w postaci: Piotr Kraśko, Agnieszka Szulim, Maciej Rock i Michał Olszański. Przypomnijmy, że Telekamery to nagrody wręczane na podstawie wyników głosowania widzów. To najlepszy miernik popularności gwiazd wśród publiczności. Jej autorski program "Kobieta na krańcu świata" jest uwielbiany o czym świadczy również zaangażowanie fanów w rozmowy z Martyną na jej Facebooku.
Podczas odbierania statuetki podróżniczka podziękowała za oddane na nią głosy, a przy okazji skomentowała swój stan zdrowia. Pod koniec 2015 roku w mediach pojawiły się informacje na temat choroby Martyny Wojciechowskiej. Czy dziennikarce udało się pokonać problemy zdrowotne? Na to pytanie Martyna odpowiedziała podczas odbierania Telekamery:
- Szanowni Państwo. Pewnie przed telewizorem siedzi teraz moja 8-letnia córka Marysia. Dziękuję Aniołku za tę magiczną bransoletkę – przyniosła mi szczęście. Ale to nie jest tylko kwestia szczęścia, że odbiera się Telekamerę. To efekt ciężkiej pracy, uporu i konsekwencji. Jest takie słowo, które słyszę najczęściej – niemożliwe. To m.in. wtedy kiedy wymyśliłam, że będę jeździć po świecie i robić program dokumentalny. Wtedy pokazałam, że nie ma słowa niemożliwe. Dziękuję tym, którzy mi uwierzyli i podążają. Szefowie nie chcą mnie oglądać, bo zawsze wyskakuje z jakimś szalonym pomysłem. Miałam ostatnio dużo problemów ze zdrowiem, one się nie skończyły. Leczenie jeszcze potrwa. – powiedziała prowadząca program "Kobieta na krańcu świata".
Zapytana o dalsze odcinki "Kobiety na krańcu świata" Martyna odpowiedziała, że program będzie kontynuowany.
ZOBACZ: Choroba Martyny Wojciechowskiej i ogromne wsparcie ze strony fanów