Ubiegłoroczne Telekamery przeszły do historii i na długo zapadły w pamięć. Wszystko przez byłą prezenterkę "Wiadomości" w TVP 1 i jej kompanów, którzy po ceremonii rozdania nagród zdewastowali stojącą przy scenie kilkumetrową statuetkę wartą około 7 tys. zł. Posąg stracił wówczas obie ręce oraz nogę i jak długi w opłakanym stanie upadł pod scenę.
Beata Tadla nie przyznała się jednak do winy, dlatego wydawnictwo Bauer, organizator imprezy, musiało samo pokryć koszty naprawy. Wszystko wskazuje na to, że złota statuetka została sklejona i na nowo pomalowana.