Magda Gessler kocha lato, słońce i hiszpańskie rejony. Studiowała tam i w przyszłości chciałaby znów tam zamieszkać. Jak sama żartuje, w jej żyłach płynie hiszpańska krew i zawsze jest jej ciepło. Udowodniła to w miniony weekend. Stolicę dopadły mrozy. Temperatury nagle spadły kilka stopni poniżej zera, a do tego zrobiło się wietrznie. Magda Gessler spędzała wieczór w zaprzyjaźnionej restauracji tuż obok swojej cukierni. Pogawędziła z przyjaciółmi, wypiła lampkę wina – bynajmniej nie grzanego i nie aż tyle, by zrobiło jej się po nim cieplej. Mimo to z knajpy Magda wyszła... w sandałach na bosych stopach. Wiadomo wszakże, że skarpet do sandałów nosić nie wypada. Zwłaszcza do takich!
Polecany artykuł:
Bo – uwaga! Takie białe buciki od Prady kosztują ponad 3,6 tys. zł. A jak już wydało się tyle na sandały, warto ponosić je dłużej niż przez jeden sezon. A poza tym korek, z którego zrobiono wysoką podeszwę butów, jest dobrym izolatorem, więc na pewno chroni przez zimnem płynącym z gleby.
Zobaczcie, jak Magda Gessler wystroiła się na mróz: