Ten staruch to Stenka

2009-06-04 8:00

Aż strach chodzić do teatru, jeśli dzieją się w nim taaakie rzeczy. Piękna Danuta Stenka (48 l.) przekonała się o tym na własnej skórze. Gdy tylko przekroczyła próg warszawskiego Teatru Narodowego, przemieniła się we wstrętnego starucha. Patrząc na jej zdjęcie, aż chciałoby się rzec: "W życiu nie pójdę do teatru!".

Siwe, wręcz platynowe włosy, nos Baby - Jagi, twarz pokryta siatką głębokich zmarszczek. Tak wygląda teraz Stenka, która pewnie ma problemy z rozpoznaniem samej siebie w lustrze. A wszystko to w imię sztuki. Bo aktorka właśnie ma próby do sztuki "Marat/Sade", w której zagra słynnego francuskiego pisarza, markiza de Sade, i dlatego poddaje się szpecącej ją charakteryzacji.

Jeśli są odważni, którzy chcieliby na własne oczy zobaczyć wstrętną Stenkę, to z dziennikarskiego obowiązku informujemy, że sztuka "Marat/Sade" na deskach teatru zagości 7 czerwca.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki