Jak donosi "Na żywo" aktorce odcięto telefon i internet, a w związku z procesem windykacyjnym zablokowano jej stronę internetową. Teodorska jest mocno załamana. Chyba nie sądziła, że życie bez pomocy bogatego mężczyzny nie jest takie łatwe.
- Jest jej trudno, ponieważ nie ma innych dochodów oprócz roli w "Plebanii". Gośka zaczęła żyć tak jak większość Polaków. Już wie, co to znaczy kiedy odcinają internet i telefon za niezapłacone rachunki. Nie jest w dobrej formie, ale powiedziała mi, że życie dopiero teraz uczy ją pokory - zdradziła tygodnikowi znajoma aktorki.
No cóż - lepiej późno, niż wcale dowiedzieć się, na czym polega prawdziwe życie. Mamy nadzieję, że Irence z "Plebanii" jakoś się jednak życie poukłada.
Zawsze apartament wart pół miliona złotych można sprzedać i kupić skromną kawalerkę, a za zaoszczędzone pieniądze spłacić długi i zacząć żyć trochę skromniej, a z luksusowego ferrari przesiąść się dao autobusu. Nic w tym wstydliwego!