Edyta Górniak wyznaje: Teraz będę żyć bez seksu! (VIDEO)

2010-05-05 6:00

Jubileusz Edyty Górniak (38 l.) zbliża się wielkimi krokami. Dlatego piosenkarka jak nigdy dba o swoje zdrowie i samopoczucie. Wiadomo! Chce wypaść jak najlepiej. A że wokalny wysiłek wymaga poświęceń, Edyta zdecydowała się na to największe. Wzorując się na sportowcach przygotowujących się do olimpiady, chce pójść ich drogą. Dlatego zapowiada - zero seksu aż do koncertu.

Pod koniec maja Edyta stanie na sopockiej scenie podczas festiwalu "Top Trendy". Okazja jest szczególna - koncert jubileuszowy. W tym roku mija 20 lat, odkąd pierwszy raz usłyszeliśmy głos utalentowanej artystki. A taki koncert to wielkie obciążenie. - Na nic nie mam czasu - żali się Edyta Górniak w rozmowie z "Super Expressem".


I to nikogo nie dziwi. W końcu piosenkarka musi być maksymalnie skupiona na pracy. Poza tym musi wystrzegać się wszystkiego, co kradnie energię, którą chce zachować na ten specjalny wieczór. Dlatego wokalistka rezygnuje z seksu aż do końca maja.

Przeczytaj koniecznie: Zwisające szelki Edyty Górniak: hit czy kit? (GŁOSUJ!)

Edyta 5 lat temu stwierdzała w wywiadzie radiowym, że 7 dni przed koncertem stara się nie uprawiać seksu, bo to źle wpływa na jej struny głosowe. Ale to przecież nie był jej jubileusz. Dlatego tym razem chce pójść dalej - dorzuca kolejne dwa tygodnie.

Zresztą to nic dziwnego, bo Edycie szczególnie zależy na oczarowaniu publiki. W końcu pracuje nad nową płytą i chce o sobie przypomnieć fanom. A w dodatku to ważny dla niej jubileusz.

Patrz też: EMA: Górniak i Łuczenko przyjaciółkami (ZDJĘCIA+VIDEO!)

- Praktycznie każda moja piosenka to killer wokalny, wszyscy ludzie, którzy komponowali dla mnie utwory, chcieli w każdym z nich pokazać maksimum moich możliwości wokalnych i jeśli połączyłabym kilka mocnych piosenek, to już po chwili nie miałabym głosu.

Nic więc dziwnego, że seks musi pójść w odstawkę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają