Teresa Lipowska w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" przyznała, że właśnie wróciła z sanatorium, gdzie - jak żartuje - leczyła ciało i duszę. Gwiazda serialu "M jak miłość" nie ukrywa, że ostatni rok nie był dla niej najlepszym czasem. Przyznała, że przez pandemię żyje w ciągłym strachu o siebie i o najbliższych.
NIE PRZEGAP: Zażenowani widzowie "Gogglebox" nie mają litości dla Agnieszki Kotońskiej i jej męża! Burza po najnowszym odcinku programu
- Nie ukrywam, że jestem przytłoczona tym, co się dzieje od ponad roku. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie - wyznała tygodnikowi Teresa Lipowska.
Teresa Lipowska o krok od poważnej choroby? Smutne doniesienia o gwieździe "M jak miłość"
I choć aktorka nie jest chora, to wcale nie oznacza, że nic jej nie dolega. Gwiazda "M jak miłość", która słynie z energii i dobrego humoru przyznała, że teraz wręcz zmusza się, by optymistycznie patrzeć na świat. Teresa Lipowska przyznała, że w okresie pandemii szczególnie udziela jej się tęsknota za zmarłym mężem. Bardzo doskwiera jej samotność.
- Zazdroszczę ludziom, którzy w czasie pandemii mogą być we dwoje. I chociaż muszą być zamknięci w domach, to jednak są razem. Mogą pogadać, pośmiać się skomentować audycję, mecz. Cokolwiek. A ja mogę co najwyżej z obrazem pogadać - mówi Teresa Lipowska.
NIE PRZEGAP: Będziecie w szoku na widok tego, w jakich warunkach mieszka Piotr Rubik z żoną! Niedawno prosił o pieniądze [MAMY ZDJĘCIA]
Teresa Lipowska zażartowała także, że musi dobrze się miewać, aby nie być ciężarem dla swojej rodziny. Ale przez trwającą od ponad roku pandemię przychodzi jej to z coraz większym trudem.
- Przypomina mi się tytuł filmu, w którym kiedyś grałam. "A żyć trzeba dalej"... I te słowa są moim mottem na najbliższy czas - powiedziała gazecie Teresa Lipowska.
Aktorka przyznała także, że świadomość, że musi pojawić się na planie "M jak miłość" mobilizuje ją do tego, by w ogóle wstać rano z łóżka.
NIE PRZEGAP: Maciej Dowbor układa sobie życie na nowo u boku JOLANTY! O wszystkim opowiedziała jego żona, Joanna Koroniewska
- Kiedy wiem, że przez kilka dni w miesiącu będę pracować, że będę komuś potrzebna, to od razu łatwiej mi się pozbierać - wyznała Teresa Lipowska.
Gwiazda "M jak miłość" przyznała także, że ostatni rok bardzo ją przyhamował jeśli chodzi o energię, kreatywność i pozytywne myślenie. Wiele rzeczy robi po prostu na siłę. Przez pandemię coraz częściej nawiedzają ją czarne myśli. Teresa Lipowska nie poddaje się im, bo - jak przyznaje - nie wytrzymałaby psychicznie, gdyby ciągle się nimi zadręczała.
- Żyję od zadania do zadania. Marzę o powrocie do normalności i o tym, żeby móc jeszcze wykrzesać w sobie trochę optymizmu - powiedziała Teresa Lipowska.