Teresa Lipowska od lat wciela się w postać Barbary Mostowiak w serialu "M jak miłość". Kreacja seniorki rodu przyniosła aktorce ogromną popularność. Sława niemal zbiegła się w czasie z dużymi problemami w życiu prywatnym. Ukochany mąż gwiazdy, Tomasz Zaliwski, zachorował na raka. Mężczyzna cierpiał przez trzy lata i cały czas musiał przyjmować morfinę. Choć od śmieci partnera minęło już 12 lat, to Teresa Lipowska nadal nie może pogodzić się ze stratą. Brakuje jej wspólnych spacerów i rozmów. Aktorka spędziła z mężem aż 44 lata.
- Ja za nim tęsknię stale. Wspomnienia są piękne, chociaż mam świadomość, że to, co było, już nie wróci. Jak pan widzi, zdjęcia męża są ustawione prawie w każdym miejscu w domu. Przy łóżku wisi wielki portret Tomka i mamy, dlatego gdy się budzę, uśmiecham się do nich. Na stole - zdjęcie syna, mamy i Tomka. Jem razem z nimi posiłki. Zdarza mi się z nim rozmawiać. Siadam w jego fotelu i mówię: "Wiesz, Miśku, gdybyś tu był, tobyś mi powiedział, co mam zrobić w tej sytuacji - wyznała Teresa Lipowska w rozmowie z "Galą".