- Nie ma teraz przy moim boku żadnej kobiety, dlatego mogę spokojnie pracować i skupić się wyłącznie na tym. Nie mam wyrzutów sumienia, że partnerka zostaje sama w domu, bo jak wychodzę z mieszkania rano, to wracam późnym wieczorem albo w nocy - opowiada nam Stefano i dodaje: - Życie singla na razie mi odpowiada. Ma swoje zalety, chociaż czasami jest smutno, jeśli chodzi o momenty intymne, ale ogólnie nie narzekam. Jak mam ochotę na towarzystwo, to zawsze znajdzie się jakaś koleżanka chętna, by wypić wspólną kawę .
Zobacz także: Kinga Rusin bez makijażu apeluje o ochronę polskich lasów: "Szokujące zdjęcie"