Krzysztof Krawczyk był przygotowany na każde okoliczności. Wielki artysta odszedł nagle, 5 kwietnia 2021 roku, jednak testament na wypadek przykrych wydarzeń przygotował wcześniej, jak mówił w rozmowie z "Super Expressem" w 2011 roku, bał się, że może spotkać go najgorsze. Właśnie dlatego z żoną Ewą spisali jego testament.
Krzysztof Krawczyk spisał testament już 10 lat temu
- Ostatnio wiele z żoną podróżujemy, latamy na koncerty do USA, dlatego postanowiliśmy z Ewą spisać testament, podzielić nasz majątek - mówił przed laty artysta. - Oczywiście testament został złożony u notariusza - zdradził. Jak ustalił Krzysztof Krawczyk, połowę majątku otrzyma jego rodzina: - Ustaliliśmy, że połowę majątku dostanie moja rodzina, czyli brat i syn, drugą połowę rodzina żony, czyli jej siostra i córki siostry. Wierzymy, że będziemy żyć długo i szczęśliwie, ale wszystko może się zdarzyć.
ZOBACZ: Krzysztof Krawczyk wziął z ukochaną Ewą aż trzy śluby! Oto historia ich wielkiej miłości
Krzysztof Krawczyk o swoim majątku mówił także rok temu. W rozmowie z "Twoim imperium" zdradził, że odłożył coś na "czarną godzinę": - Ja coś odłożyłem na czarną godzinę, dzięki mojej żonie Ewuni, która w odpowiednim momencie okiełznała we mnie utracjusza. No i dzięki mej mamie, która, gdy ja nie myślałem o przyszłości, pilnowała, bym regularnie płacił składki na ZUS.