Viki Gabor oburzona parodią swojej osoby?
Viki Gabor najwyraźniej nie ucieszyła się z tego, że stała się inspiracją dla jednego z twórców internetowych. Tiktoker Mateusz Prażuch przygotował całą serię nagrań z parodiami jej wypowiedzi. Niektóre z nich szybko stały sie viralami. Młoda piosenkarka została o nie zapytana podczas jednego z ostatnich wywiadów. W rozmowie z dziennikarzem serwisu pomponik.pl, 16-latka przyznała, że czuje niesmak w związku z działalnością Prażucha:
- Ja oczywiście na parodie swoje mam dystans. Też od czasu do czasu parodiuję sama, ale to jest trochę dziwne, że dorosły facet parodiuje nastolatkę i mam trochę taki niesmak [...] On ma prawie cały content o mnie, więc się wspina na górę, hejtując mnie i to jest trochę dziwne - wyznała.
Zobacz też: Tak zmieniała się Viki Gabor. Co się stało z tą skromną dziewczyną?! Dziś jest nie do poznania
Tiktoker odpowiada... kolejną parodią, ale już "chyba ostatnią"
Słowa Viki podziałały na Matusza Prażucha jak przysłowiowa płachta na byka. Natychmiast zabrał się do pracy i nagrał wideo, w którym w krzywym zwierciadle ukazuje wspomnianą wyżej rozmowę. W opisie filmu napisał zaś, że chyba to ostatni wywiad z Viki u niego na kanale. To jednak nie wszytko. Twórca postanowił także skomentować całą sytuację w bardziej poważny sposób. W najnowszym nagraniu przypomina, że parodiuje wielu artystów, nie tylko Gabor, ale do tej pory jego filmy były zawsze dobrze odbierane, a osoby parodiowane często pozytywnie komentowały jego filmiki. "Był taki czas, gdzie była seria Viki i to tyle. Parodiuję najróżniejszych artystów, celebrytów, też influencerów. Mam różny content, wystarczy zrobić dobry research. [...] Każdy ma do tego indywidualne podejście. Dla niektórych to może być śmieszne, dla niektórych może to być obrażające daną osobę. Parodie, które robiłem o Roksanie Węgiel, sama Roksana komentowała. Izabela Krzan nawet w DM-ach też pisała, że czeka na więcej parodii o niej. To naprawdę zależy od osoby" - wyjaśnił.