Po tym, jak Amy odrzuciła propozycje Snoop Dogga (37 l.) i Eminema (37 l.), którzy chcieli coś z nią nagrać, następny w kolejce jest Justin Timberlake (28 l.). Jak donosi brytyjska prasa, były wokalista 'N Sync gotów jest w każdej chwili wsiąść w samolot i polecieć na Karaiby, gdzie Winehouse nagrywa nowy materiał. Justin zaproponował piosenkarce zarówno podkład muzyczny, jak i gościnny występ wokalny.
Tysiące młodych twórców byłoby wniebowziętych z powodu takiej propozycji. Amy na razie nie wie, czy z niej skorzysta.
- Amy dostaje w tygodniu setki propozycji od przeróżnych artystów. Ta ze strony Justina Timberlake'a jest jedną z wielu możliwości, które rozważa. Dla niej nieważne są nazwiska gości na płycie, tylko to, czy swoim talentem są w stanie naprawdę jej pomóc. Ważniejsza jest artystyczna chemia, a nie zachowania pod publiczkę - powiedział "Sunday Mirror" znajomy piosenkarki.
Jedno trzeba Amy przyznać. Do swojego zdrowia wielkiego szacunku nie ma, ale w kwestii nagrywanej muzyki zachowuje pełną powagę i nie pozwala sobie na żadne kompromisy. Nawet takie, które z pewnością przyniosłyby jej wymierne korzyści. Taka postawa zasługuje na duże brawa.