Krzysztof Krawczyk poniósł porażkę w Stanach Zjednoczonych
Krzysztof Krawczyk to artysta, którego głos znał chyba każdy Polak. Jego przeboje nuciły całe pokolenia, a koncerty gromadziły tłumy fanów. Jednak za fasadą sukcesu kryła się również historia porażek i trudnych wyborów. Maria Szabłowska, wieloletnia koleżanka i znawczyni twórczości Krzysztofa Krawczyka, tuż przed jego pogrzebem podzieliła się z PAP wspomnieniami o trudnych momentach w jego karierze. Wywiad ukazał się 10 kwietnia 2021 roku, czyli konkretnie w dniu, w którym pochowany został Krzysztof Krawczyk.
Na jego drodze pojawiało się wiele porażek. Jedną z nich był wyjazd do Stanów Zjednoczonych z nadzieją, że zrobi tam karierę. Próbował i w Nashville, i innych amerykańskich miastach. Nic z tego nie wyszło. Skończyło się na śpiewaniu w klubach nocnych
– wspominała Szabłowska. Wyjazd do Stanów Zjednoczonych był dla Krzysztofa Krawczyka ogromną szansą na międzynarodową karierę. Niestety, mimo starań i talentu, nie udało mu się zdobyć popularności za oceanem.
Pod galerią z pogrzebu Krzysztofa Krawczyka znajduje się QUIZ Krzysztof Krawczyk czy Krzysztof Klenczon? Kto to śpiewał? Parostatek, Kwiaty we włosach, Chciałem być
Największa klęska Krzysztofa Krawczyka. Maria Szabłowska ujawniła
Jeszcze większym wyzwaniem okazał się powrót do Polski w latach 90. Krzysztof Krawczyk musiał zmierzyć się z zapomnieniem i trudną sytuacją finansową. I wtedy popełnił duży błąd. Historię tę wyciągnęła wspomniana dziennikarka.
Jak sam mówił, największą porażką był powrót do Polski w latach 90., kiedy ludzie już trochę o nim zapomnieli, a on nie bardzo miał z czego żyć. Wtedy poszedł w disco polo
- mówiła Maria Szabłowska. Decyzja o nagrywaniu muzyki disco polo była dla wielu fanów Krawczyka zaskoczeniem i rozczarowaniem. Artysta spotkał się z krytyką, ale tłumaczył swój wybór trudną sytuacją materialną.
Nie wszyscy mu to wybaczyli. Ale on wielokrotnie mówił potem, że nie miał się z czego utrzymać, a umiał tylko śpiewać. Na szczęście to odium disco polo udało mu się jakoś zrzucić
– dodała dziennikarka.
Krzysztof Krawczyk udowodnił, że potrafi podnieść się po porażce i odnaleźć swoją drogę w muzyce. Przełomem w jego karierze okazała się współpraca z Goranem Bregovicem, która przyniosła mu uznanie krytyków i sympatię nowej publiczności. W pamięci wszystkim zapadł przede wszystkim legendarny już utwór "Mój przyjacielu".
W naszej galerii prezentujemy poruszające zdjęcia z pogrzebu Krzysztofa Krawczyka
