To, co Mandaryna opowiedziała o życiu uczuciowym po Wiśniewskim powala! Dziś jej serce skradła kobieta?!

Mandaryna opowiedziała o swoim życiu uczuciowym w rozmowie z "Dzień Dobry TVN". Nie zdarza się to często i do tej pory szczegóły z jej prywatności były owiane tajemnicą. Teraz była żona Michała Wiśniewskiego zdradziła, czego oczekuje od związku i czy jej serce jest zajęte! Zaczęła jednak od wspominek i nawiązała do relacji z ojcem jej dzieci, liderem Ich Troje. Okazuje się, że ex-małżonkowie świetnie się dogadują: - Jeśli dwoje ludzi chce, żeby było nieźle, to tego dokona. To zależy, jak się z kimś kłócisz. Jeśli z tyłu głowy masz słowa pt. "nie pogodzę się z gnojem", to znaczy, że nie ma szans. A jeśli ta kłótnia ma doprowadzić do rozwiązania sytuacji, to jest lepiej. Oprócz tego, że kumpluję się z Michałem, to kumpluję się też z Anią, czyli kolejną żoną po mnie - to też jest jakaś dziwna sytuacja. Nie chcę powiedzieć, że jesteśmy przyjaciółmi i to jest braterstwo krwi. Natomiast akceptujemy siebie i umiemy ze sobą rozmawiać - to jest zdrowe - powiedziała Mandaryna.

ZOBACZ: Tymon Tymański najpierw dokonał coming outu, a teraz zażądał tego od Kuby Wojewódzkiego! Nazwał go "paróweczką"

To, co Mandaryna opowiedziała o życiu uczuciowym po Wiśniewskim powala! 

Jaki jest wymarzony partner Mandaryny i czy w ogóle ma takiego? Okazuje się, że pierwsza miłość piosenkarki i tancerki do dziś zapadła jej w pamięć: - To było jeszcze, jak mieszkałam w Łodzi. To był nawet dłuższy związek, moje pierwsze nastoletnie uniesienia, bardzo przyjemne. Nie będę mówiła, jak ma na imię. Mimo to, mama Fabienne i Xaviera nie ma swojego wymarzonego ideału:

NIE PRZEGAP: Wielka tragedia Dagmary Kaźmierskiej. Wypadek odebrał jej pełną sprawność, silny ból! "Czuję się wybrakowana"

- Nie wiem, kogo potrzebuję. Miło mieć osobę, która tworzy jakiś swój zbiór, ty tworzysz swój zbiór i jeśli znajdziecie jakąś wspólną przestrzeń do bycia razem, to to jest cudowne. Nie mam schematu, że np. chciałabym, żeby to był ktoś szalony albo przeciwnie - wyznała portalowi DDTVN.

Dziś serce Mandaryny skradła kobieta?!

Okazuje się, że serce gwiazdy jest już zajęte, jednak nie przez mężczyznę, a... kobietę! Z uśmiechem na twarzy Marta "Mandaryna" Wiśniewska wyznała, że: - Dzisiaj moje serce jest zajęte przez moją reżyserkę, która zajęła tam wszystkie moje zakamarki i teraz eksplorujemy wszystko, co się da - zażartowała.