- Denerwowałam się, bo był to ślub znanej osoby. Nie wiedziałam, jak sobie poradzę. Przecież pan Łapicki uczył artystów! Ale stres minął, gdy weszłam na salę ślubów - wspomina ten wyjątkowy dzień w USC Małgorzata Olędzka w rozmowie z "Super Expressem".
Przeczytaj koniecznie: Krosno. Para kochanków okradła salon ślubny
Ślub trwał zaledwie 15 minut.
- Na ślubie było troszkę więcej kwiatów niż zwykle. Nawet z domu przyniosłam wielki bukiet kwiatów do wazonu - dodaje z uśmiechem. Łapiccy w tym roku planują świętować swoją rocznicę w Hiszpanii.
- Ponieważ ostatnio uczę się hiszpańskiego, namawiam męża, byśmy spędzili rocznicę ślubu w Madrycie lub Barcelonie. Chciałabym pokazać mu miejsca, które sama widziałam - ujawnia Kamila w jednym z wywiadów.
"Super Express" życzy szczęścia.