Maciej Zakościelny w finale programu "Taniec z Gwiazdami" przegrał z Vanessą Aleksander i Julią Żugaj
Maciej Zakościelny z przytupem powrócił do naszej celebryckiej ekstraklasy. W ostatnich latach o aktorze znanym m.in. z serialu "Kryminalni" zbyt głośno nie było. Wszystko zmieniło się, gdy popularny "Kościelny" przyjął propozycję udziału w programie "Taniec z Gwiazdami". I to była bez wątpienia dobra decyzja. Okazało się, że Maciej Zakościelny na parkiecie czuje się jak ryba w wodzie. W świetnym stylu dotarł do finału show, gdzie przegrał z równie znakomitymi rywalkami - Vanessą Aleksander i Julią Żugaj. Był może to on byłby zwycięzcą, gdyby w "Tańcu z Gwiazdami" była konkurencja pt. "Taniec ze ścierką". Niestety, tego produkcja nie wymyśliła. A szkoda, bo w tej "dyscyplinie" Maciej Zakościelny ma spore doświadczenie.
Maciej Zakościelny tańczył ze ścierką w kawalerce. Płakaliśmy ze śmiechu
Do pląsów z nietypową "partnerką" aktor przyznał się w programie Kuby Wojewódzkiego i Michała Kędzierskiego. To, co powiedział, naprawdę jest mocne. Dla niektórych zbyt mocne. My płakaliśmy ze śmiechu, gdy wyobraziliśmy sobie te sytuację. Żarty żartami, ale osobliwy trening zaprocentował w programie "Taniec z Gwiazdami"
Zawsze tańczyłem. Lubiłem tańczyć. Pamiętam, że były takie okresy, gdy mieszkałem w kawalerce, że roznosiło mnie i potrafiłem tańczyć ze ścierką (...) po całym domu. Tak wyrażałem swoje emocje
- zdradził Maciej Zakościelny. Dodał jednak, że nigdy tańczyć się nie uczył. Profesjonalne treningi przeszedł dopiero z Sarą Janicką, która była jego partnerką na parkiecie w "Tańcu z Gwiazdami".
Nie przegap: Maciej Zakościelny chciał wygrać "Taniec z Gwiazdami". Jego słowa dają do myślenia
Aktor zyskał sporą sympatię dzięki występom w show. Miłych słów od fanów nasłuchała się też mama Macieja Zakościelnego. Ludzie mieli ją nawet zaczepiać w sklepie! Kto wie, może nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie tańce ze ścierką w kawalerce.