W czterdziestą rocznicę swojego istnienia Budka Suflera zdecydowała się zakończyć działalność. Romuald Lipko (64 l.), jeden z filarów grupy, zdradza jednak, że nie jest to definitywny koniec.
Czytaj też: Budka Suflera zawładnęła Manhattanem
- Tak czujemy dzisiaj, być może kiedyś zatęsknimy za Budką Suflera. Nigdy nie mówimy nigdy. W końcu nie umieramy. A urlop od Budki nam się absolutnie należy. Nie ma słowa "na zawsze" czy "nigdy". Trudno przewidzieć, co wydarzy się w przyszłości. Nie przysięgamy sobie, że nigdy już razem nie zagramy. Nie zawieszam sobie nad głową słowa "never", bo "never" jest, jak się leży w grobie - mówi kompozytor.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail