Filip Chajzer to jeden z prowadzących programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN". Popularny prezenter cieszy się uznaniem wielu widzów, jednak ma na koncie kilka wpadek, które mocno nadszarpnęły jego reputację i przysporzyły mu antyfanów. Ostatnia z nich dotyczy użycia słów o pejoratywnym wydźwięku podczas rozmowy na temat coming outu Jake'a Danielsa, piłkarza angielskiego klubu Blackpool F.C. Filip Chajzer mocno broni swojego życia prywatnego. Wiadomo, że był żonaty z Julią, z którą rozstał się w 2013 roku. Para doczekała się syna, Maksymiliana (+9 l.). Niestety, chłopiec zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Późnej dziennikarz związał się z Małgorzatą Walczak. Owocem ich miłości jest syn, Aleksander (5 l.).
Polecany artykuł:
Kilka dni temu media obiegły zdjęcia paparazzi, na których Filip Chajzer wymienia czułości z inną kobietą. Nic dziwnego, że internauci zaczęli spekulować, że w związku prezentera "DDTVN" nie dzieje się dobrze. Na prywatnym profilu Małgorzaty Walczak na Instagramie ukazał się również zastanawiając post. Kobieta napisała, że "być tu i teraz bywa trudno". Wpis został jednak usunięty, a na jego miejscu pojawił się nowy.
- Moi drodzy. Od komentowania prywatnych spraw zawsze byłam daleko. Dlatego wraz z Filipem prosimy o uszanowanie naszego prywatnego życia. Dobro dziecka jest dla nas zawsze najważniejsze - czytamy.
Wpis o podobnym brzmieniu pojawił się również na profilu Filipa Chajzera:
- Moi drodzy. Wylewne komentowanie życia prywatnego to jak dobrze wiecie nie moja bajka. Dlatego wraz z Gosią najbardziej enigmatycznie, jak tylko się da prosimy o uszanowanie naszych prywatnych decyzji. Dobro dziecka jest dla nas zawsze najważniejsze - napisał dziennikarz.
Choć para nie napisała wprost, że chodzi o rozstanie, oba wpisy nie pozostawiają złudzeń. Fani dziennikarza zapewniają go w komentarzach o swoim wsparciu.