Karolina Pisarek zdobyła rozpoznawalność dzięki programowi "Top model". Celebrytka zaręczyła się z Rogerem Sallą po zaledwie kilku miesiącach związku. Później na oczach kamer przygotowywali się do ślubu, a relacja z ceremonii była pokazywana przez niemal wszystkie plotkarskie portale. Nie da się ukryć, że uroczystość została zorganizowana "na bogato". Karolina Pisarek z rozmowie z reporterką JastrzabPost zdradziła, że razem z mężem wydali na tę uroczystość prawdziwą fortunę.
- Bardzo dużo. Nawet nie chcę rozmawiać o tych kosztach. Na pewno dałoby się kupić za to fajne mieszkanie. Nawet rozmawiałam z Rogerem, bo miałam taki dzień, że strasznie mnie rozbolała głowa, jak sobie skumulowałam wszystkie koszty, które musimy ponieść i powiedziałam, że za to możemy kupić super mieszkanie. I tak siedzimy, rozmyślamy, spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy, że taka impreza jest tylko raz w życiu. Kredytu nie braliśmy, ale w kopertach się nie zwróciło. My bardziej liczyliśmy, żeby wszyscy się dobrze bawili i żebyśmy my się dobrze bawili – mówiła modelka.\
Teraz świeżo poślubieni małżonkowie odpoczywają na wakacjach na Bali. Jednak ich plany na relaks na egzotycznych plażach zrujnował wirus, który dopadł Rogera. Karolina pokazała na swoim Instagramie zdjęcie męża podłączonego do kroplówki. Napisała też kilka słów z ostrzeżeniem do osób wybierających się na Bali.
- Jeżeli wybieracie się na Bali, to uważajcie na jedzenie. Wiele osób w tym czasie dopada wirus. Teraz dopaał też mojego męża. Roger, postawimy cię na nogi – ostrzega modelka.