- To był mój pierwszy raz, nigdy wcześniej nie miałam okazji pływać na skuterze - mówi "Super Expressowi" Grażyna Wolszczak.
Początki ujarzmiania maszyny nie były łatwe.
- Gdy przejechałam się z instruktorem, to wytrzęsło mnie jak worek kartofli - śmieje się aktorka z "Na Wspólnej". - Dopiero kiedy sama usiadłam za sterami, zaczęło mi się to podobać - dodaje pani Grażyna.
Wkrótce jednak Wolszczak będzie musiała odstawić swoje nowe hobby na bok. A od września wodną taflę zamieni na parkiet "Tańca z gwiazdami".